41-letni żołnierz 3. Podkarpackiej Brygady Obrony Terytorialnej zmarł w sobotę podczas szkolenia na poligonie w Nowej Dębie.
O śmierci żołnierza z Rzeszowa poinformował nas ppłk Marek Pietrzak, rzecznik Dowództwo
Wojsk Obrony Terytorialnej. W sobotę rano żołnierz nie obudził się, a jego koledzy powiadomili służby medyczne. Na miejsce przyjechała karetka pogotowia, której ekipa reanimowała żołnierza. Niestety, reanimacja nie przyniosła efektu.
– Wszystko wskazuje na to, że do śmierci doszło z przyczyn naturalnych, jednak to zostanie ustalone podczas czynności jakie teraz i w najbliższych dniach będą prowadzone przez upoważnione do tego instytucje – przekazał nam ppłk Marek Pietrzak.
41-letni żołnierz zostawił żonę i dziecko, mieszkał w Rzeszowie, był żołnierzem zawodowym podkarpackiej brygady OT, w której służył praktycznie od początku jej powstania, czyli od listopada 2016 roku. – Rodzina żołnierza została otoczona opieką – dodaje ppłk Pietrzak.
Przedstawiciele Wojsk Obrony Terytorialnej wyrażają słowa współczucia i przekazują najszczersze kondolencje dla rodziny i bliskich zmarłego żołnierzy OT od jego kolegów. „Niech Bóg pomoże Wam przetrwać ten trudny czas” – podkreślono w komunikacie.
(ram)
redakcja@rzeszow-news.pl