Zdjęcie: Waldemar Szumny / Archiwum

Nie od dziś wiadomo, jak sport potrafi łączyć ludzi. Kibicowanie swoim zawodnikom jednoczy Polaków – polityków i samorządowców również.

Śledzimy przed telewizorami sportowe zmagania reprezentantów Polski, kibicujemy naszym, jeździmy za nimi na zawody w odległe miejsca globu. Widzimy w telewizji pełne kibiców trybuny, na których zasiadają także politycy różnych opcji. W chwilach emocji razem dopingujemy naszych zawodników i wyrażamy gesty radości. Cieszymy się z występów futbolistów, siatkarzy, piłkarzy ręcznych, skoczków narciarskich, lekkoatletów – ich sukcesy dają nam ogromną radość. Zdobyte trofea, puchary i medale cieszą nas wszystkich.

Na ostatniej nadzwyczajnej sesji Rady Miasta Rzeszowa wszyscy także zjednoczyli się wokół sportu. Dominował temat wniesiony przez Uniwersytet Rzeszowski, a dotyczący budowy między ul. Kwiatkowskiego i ul. Zieloną nowoczesnego Centrum Lekkoatletycznego. Obecni byli rektor, kanclerz oraz dziekan Wydziału Wychowania Fizycznego. Sportowa inwestycja ma służyć studentom oraz naukowcom, ma umożliwić profesjonalne badania naukowe, przydatne w praktyce dla trenerów.

Radni jednomyślnie przegłosowali potrzebny projekt uchwały. Teraz decyzja w rękach Ministerstwa Sportu i Turystyki, które wspólnie z Ministerstwem Nauki i Szkolnictwa Wyższego ma współfinansować tę inwestycję wartą około 30 mln zł.

To drugie już centrum lekkoatletyczne planowane do szybkiego wybudowania w Rzeszowie. Pierwsze ma być zlokalizowane przy ul. Wyspiańskiego na dzisiejszym stadionie CWKS Resovia, służyć będzie głównie dzieciom i młodzieży, również niedawno zostało wsparte w głosowaniu przez radnych wszystkich klubów. I także ministerstwo pokryje połowę kosztów budowy, resztę zaś dołoży samorząd miejski i wojewódzki. Tę inwestycję radni popierali od samego początku, bo da niesamowite szanse na zdecydowaną poprawę warunków do treningów i zawodów oraz stworzy nowoczesne miejsce dla młodych zawodników z całego Podkarpacia. Stąd ogromne wsparcie dla powodzenia tego przedsięwzięcia.

Sport rzeczywiście łączy i jednoczy.

Reklama