Ostatnie sukcesy polskich sportowców działają na nas bardzo pozytywnie. Również lokalnie rzeszowskie osiągnięcia siatkarzy czy żużlowców pozwalają nam być bardziej dumnymi.

Sobotnie zwycięstwo naszych piłkarzy nad Niemcami – jak i wcześniejsze tegoroczne triumfy w siatkówce, piłce ręcznej czy koszykówce – nie tylko prawdziwych kibiców przyprawia niemal o euforię. Tu liczy się jedno – we wszystkich tych rozgrywkach zespołowych pokonaliśmy Niemców!

Zresztą każda dyscyplina sportu, gdzie Polacy odnoszą sukcesy, staje się przez to popularniejsza, zarówno w uprawianiu, jak i oglądaniu. Wystarczy tu przypomnieć takie najnowsze nazwiska, jak Justyna Kowalczyk czy Kamil Stoch (a wcześniej Adam Małysz).

Niemniej jednak dodatkowa atmosfera i magia pojawia się w przypadku sukcesów drużynowych, odnoszonych przy wielotysięcznych tłumach na trybunach. Tak właśnie dzieje się w piłce siatkowej i futbolu. Widowiska piłkarskie, zakończone w dodatku zwycięstwem, to niemal wydarzenia ogólnonarodowe. I emocjom ulegają wtedy nie tylko zagorzali kibice, ale i całe polskie rodziny, śledzące z zapartym tchem przed telewizorami występy biało-czerwonych.

Sport potrafi zbliżać, jednoczyć rodaków, nastrajać optymistycznie, a często po prostu dawać nadzieję. Dlatego tak ważne jest stwarzanie warunków do odnoszenia sukcesów sportowych. Większość dużych miast w Polsce dysponuje odpowiednimi stadionami piłkarskimi, co daje w konsekwencji większą szansę dla sukcesów miejscowej drużyny. Pora najwyższa i w Rzeszowie bardziej energicznie wziąć się za te sprawy, aby po siatkówce i żużlu także kibice piłkarscy mogli świętować zdobywanie pucharów w tej niezwykle popularnej dyscyplinie sportowej.

Reklama