Zdjęcie: Stadionmiejski.erzeszow.pl

Rzeszowscy radni nie mieli wątpliwości, że miasto powinno wykupić akcje spółki Stali Rzeszów za cenę nominalną. Piłkarze z ul. Hetmańskiej dostaną od miasta 288 tys., a nie 600 tys. zł.

Podjęta jeszcze w lutym uchwała o wykupie 24 tys. akcji spółki Stal Rzeszów za łączną kwotę 600 tys. zł została zmieniona. We wtorek radni bezdyskusyjnie i niemalże jednogłośnie przystali na to, aby miasto za akcje zapłaciło łącznie 288 tys. zł. Zmniejszona kwota dofinansowania wynika z tego, że wartość nominalna jednej akcji wynosi 12 zł, a nie 25 zł.

Gdyby rzeszowski magistrat zdecydował się jednak zapłacić więcej mógłby się  narazić na zarzuty karne o niegospodarność. Ratusz zapewnia, że zmniejszenie o ponad połowę obiecywanego dofinansowania piłkarskiej spółki z miejskiej kasy nie zachwieje finansami budżetu klubu.

– Budżet na rundę wiosenną jest niezagrożony. Są zabezpieczone pieniądze na wynagrodzenia dla piłkarzy i pokrycie kosztów organizacji meczów. Brak 600 tys. zł nie spowoduje, że z tego tytułu powstaną jakieś zaległości – twierdzi Piotr Pezdan, główny specjalista w Urzędzie Miasta w Rzeszowie, który odpowiada za finanse spółki.

Wykupienie za prawie 300 tys. zł akcji spółki Stal Rzeszów oznacza, że miasto na tym etapie będzie miało w niej 30 proc. udziałów, czyli tak jak zakładało, ale zapłaci za nie znacznie mniejsze pieniądze. 

– Już pracujemy ze środowiskiem sponsorów nad budżetem klubu na nowy sezon. Jest grupa ok. 40 sponsorów, która jest zainteresowana wspieraniem finansowo spółki, ale uzależnia to od tego, czy miasto wejdzie do spółki. Myślę, że w tym tygodniu odbędzie się walne zgromadzenie akcjonariuszy na którym zostanie sporządzony akt notarialny o wejściu miasta do spółki – przewiduje Pezdan.

Ratusz twierdzi, że w gronie potencjalnych sponsorów, są również „poważni gracze”, ale ich nazwy na razie nie są ujawnione. To firmy, które chcą wyłożyć na stół sporo gotówki pod warunkiem, że Stal Rzeszów szybko awansuje do pierwszej ligi. Na razie tuła się po trzeciej, a ostatnie wyniki Stali nie napawają optymizmem, że piłkarze awansują w tym roku do drugiej ligi.

Miasto na razie zdradza nazw firm, które chcą poważnie zaangażować się w sponsorowanie Stali. Celem jest wprowadzenie drużyny w najbliższych latach do piłkarskiej Ekstraklasy. – Aby w niej grać trzeba dysponować minimalnym budżetem w granicach 8-10 mln zł – mówi Piotr Pezdan. – Jeżeli będą wyniki, to sponsorzy przyjdą, wyłożą konkretne pieniądze – słyszymy w ratuszu.

Na razie wyniki Stali sprawiają, że gra w Ekstraklasie może się skończyć tylko na marzeniach. W rundzie wiosennej Stal przegrała aż cztery z siedmiu rozegranych meczów i zajmuje piąte miejsce tracąc do lidera KSZO Ostrowiec osiem punktów. Do końca sezonu zostało dziewięć kolejek. 

Zgodnie z zapowiedziami miasta, ratusz będzie dawał coraz większe pieniądze pod warunkiem, że Stal awansuje do wyższej ligi.

(jg, ram)

redakcja@rzeszow-news.pl

Reklama