O godz. 10:00 rozpocznie się kolejny dzień poszukiwań 38-letniej Aleksandry Kowalczyk z Rzeszowa, która zaginęła w Nowy Rok.
– Akcja będzie prowadzona na Wisłoku od zapory do bulwarów. Do akcji będzie zaangażowanych ośmiu strażaków. Wśród nich będą strażacy z Przemyśla, którzy w swojej pracy będą wykorzystywali sonar, czyli urządzenie do sprawdzania dna rzeki. Jeżeli sonar coś wskaże, pod wodę wejdą płetwonurkowie. To już jest akcja poszukiwawcza, a nie ratownicza – mówi Marcin Betleja, rzecznik podkarpackiej straży pożarnej.
W akcji będą uczestniczyć także policjanci. Czwartkowe poszukiwania na Wisłoku, do których zaangażowany był pies wyszkolony do wykrywania ludzkich zwłok, nie przyniosły rezultatów. W piątek poszukiwania na rzece będą kontynuowane.
– Na razie trudno powiedzieć, jak długo potrwa akcja. Takie decyzje będzie podejmowała policja. To ona zdecyduje, czy akcję zakończyć przed czasem. Przy założeniu, że kobieta wpadła do rzeki, akcję zamierzamy prowadzić do zmroku. Dużo zależy też od warunków atmosferycznych. Po tak długim czasie od zaginięcia, trudno się spodziewać, żebyśmy kobietę odnaleźli żywą, o ile rzeczywiście znajduje się ona w wodzie – dodaje Betleja.
Aleksandra Kowalczyk, znana adwokat, wyszła z domu w Nowy Rok 1 stycznia 2018 r. Nikomu nie powiedziała, gdzie wychodzi. Do tej pory 38-latka nie wróciła do domu. W zeszły poniedziałek nad brzegiem Wisłoka znaleziono damską torebkę, w której były dokumenty mieszkanki Rzeszowa.
Policjanci dotarli do zapisów kamery monitoringu, które w dniu zaginięcia zarejestrowały Aleksandrę Kowalczyk w rejonie Szkoły Podstawowej nr 11, a potem kobieta najprawdopodobniej skręciła w kierunku kładki łączącej bulwary z ul. Podwisłocze. Tam ślad się urwał, kobieta zniknęła z pola widzenia kamery.
Aleksandra Kowalczyk ma około 170 cm wzrostu, waży około 80 kg, ma średnią budowę ciała, twarz okrągłą, długie, ciemne, lekko falowane włosy, oczy piwne, uszy średnie, nos średni. Kobieta ubrana była w czarny płaszcz do kolan i ciemne spodnie.
Aleksandra Kowalczyk jest jedną z czterech osób, które zaginęły na początku roku w Rzeszowie i nadal są poszukiwane przez policjantów. Wśród zaginionych jest 46-letni Robert Kusior z Rzeszowa, którego zaginął w ostatnią niedzielę ubiegłego roku. Około godziny 12:30 widziany był ostatni raz pobliżu szpitala przy ul. Szopena.
Policjanci poszukują także 72-letniego Adama Zięby z Rzeszowa. Po raz ostatni mężczyzna był widziany 2 stycznia. Do tej pory nie wrócił i nawiązał kontaktu z rodziną.
Poszukiwania prowadzone są też za 38-letnim Wiesławem Darłakiem, mieszkańcem Gnojnicy w powiecie ropczycko-sędziszowskim. Mężczyzna ostatni raz widziany był 5 stycznia około godz. 22:00 w Rzeszowie na ul. Kochanowskiego.
Informacje o zaginionych można przekazywać osobiście lub telefonicznie do Komendy Miejskiej Policji w Rzeszowie przy ul. Jagiellońskiej, tel. (17) 858 32 24, (17) 858 33 10 lub 997.
(ram)
redakcja@rzeszow-news.pl