Stało się już tradycją, że co roku na rzeszowskim lotnisku ląduje Święty Mikołaj i spotyka się z dziećmi. W tym roku niestety, to się nie udało.
Wizytom zawsze towarzyszyło wiele radości, uśmiechu i oczywiście wręczanie prezentów. Ten rok jest, niestety, inny z powodu pandemii. Jednak pomimo trudności i obaw dzieci, czy w tym roku będą prezenty – Mikołaj nie zawiódł i wylądował swoimi magicznymi saniami w Porcie Lotniczym Rzeszów-Jasionka.
– Jego przylot poprzedziło lądowanie dodatkowych samolotów wypełnionych po brzegi prezentami – tak, aby dla nikogo nie zabrało wspaniałej, świątecznej niespodzianki pod poduszką – poinformował Adam Hamryszczak, prezes portu lotniczego Rzeszów-Jasionka
Po krótkim przywitaniu Mikołaj życzył wszystkim zdrowych, spokojnych i radosnych Świąt Bożego Narodzenia oraz wszelkiej pomyślności w Nowym Roku.
(jg)