Zgodnie z przewidywaniami, Tadeusz Ferenc, prezydent Rzeszowa, otrzymał absolutorium za wykonanie budżetu w 2015 roku. Stolica Podkarpacia ma już prawie 650 mln zł długu.
Za udzieleniem absolutorium Ferencowi głosowała koalicja w Radzie Miasta Rzeszowa: Rozwój Rzeszowa, Platforma Obywatelska, Nowoczesna – 15 radnych. Przeciwko był opozycyjny klub PiS – 8 radnych.
Absolutorium to formalna ocena wykonania budżetu za poprzedni rok przez władze Rzeszowa. Gdyby Tadeusz Ferenc absolutorium nie dostał, to groziłoby mu odwołanie ze stanowiska. W taki scenariusz nikt jednak nie wierzył.
W 2015 r. Rzeszów miał 1,15 mld zł wydatków, deficyt wyniósł ok. 140 mln zł. Stolica Podkarpacia ma dług w wysokości 646 mln zł, który wzrósł o 110 mln zł. Na inwestycje w tamtym roku wydano 367 mln zł.
Tadeusz Ferenc uważa, że stan finansów miasta jest dobry, bo potwierdzają to agencje ratingowe. Właśnie rosnące zadłużenie miasta najbardziej niepokoiło radnych PiS.
– Na obsługę długu wydano 12 mln zł, na jednym mieszkańcu ciąży 3,4 tys. zł długu – mówił Marcin Fijołek, szef klubu PiS w Radzie Miasta Rzeszowa. – Budżet 2015 r. to najlepszy budżet w historii miasta – odpowiadał Konrad Fijołek, szef klubu Rozwój Rzeszowa.
Robert Homicki z Nowoczesnej wytykał radnym PiS, że tak bardzo się troszczą o finanse miasta, że chcieli rozdawać pieniądze na darmowe przejazdy autobusami MPK na wakacjach dla szkolnej młodzieży. – To zwykły populizm – mówił Homicki.
– Rzeszów ma nowoczesny budżet – dodawała Jolanta Kaźmierczak, szefowa klubu PO.
Ostatecznie radni udzielili Tadeuszowi Ferencowi absolutorium za wykonanie budżetu w 2015 r.
(br)
redakcja@rzeszow-news.pl
Przeczytaj koniecznie! 3 zawody, które zmienią świat. Warto wybrać te studia!