Rozmaite działania w sprawie Naszego Pomnika miejscowi działacze Prawa i Sprawiedliwości podejmują ze zdumiewającą wprost częstotliwością, choć każdorazowo przed zbliżającymi się wyborami zaobserwować można pewną intensyfikację „okołopomnikowych” politycznych rozrób.

Nie dziwi więc, że i tym razem rzeszowska prawica po raz kolejny postanowiła przeprowadzić wątpliwą pod względem marketingowym akcję „usuwania Pomnika”, jednak tym razem usuwać chcą go jedynie symbolicznie, bo  z  materiałów promujących miasto.  Podejrzewam więc ,  że Pomnik ma pełnić funkcję koła ratunkowego dla PiS-owskich  radnych, którzy niczym innym pozytywnie wyróżnić się przez ostatnie cztery lata nie potrafili.  Mając jednak na uwadze gabaryty i solidną żelbetonowa konstrukcję Pomnika Czynu Rewolucyjnego, radziłbym uważać, bo to koło ratunkowe to  raczej ciężka kotwica, która może przeciążyć  siły prawicowego klubu w rzeszowskiej radzie i doprowadzić do politycznego zatopienia.

Rzeszowianie lubią swój Pomnik, wrósł w to miasto i stał się jego nieodłącznym elementem a wywody o jego mrocznym bolszewickim rodowodzie  jakoś nie przekonały mieszkańców do jego zburzenia, bo warto zapamiętać, że to ludzie nadają rzeczom i miejscom znaczenia.  A rzeszowski Pomnik z całą swą urokliwą… dwuznacznością i jej potencjałem promocyjnym, bez najmniejszych wątpliwości symbolem Rzeszowa jest, co potwierdzają liczne badania opinii publicznej.

Reklama