fot. nizanskie.info
Reklama

Na policję zgłasza się coraz więcej świadków tragicznego wypadku na S19 w Jeżowem, w którym zginęła dziennikarka Katarzyna Stoparczyk. Ich relacje mają pomóc w ustaleniu dokładnych okoliczności zderzenia dwóch skod. Wypadek S19 Jeżowe wstrząsnął środowiskiem dziennikarskim – 55-letnia reporterka była ikoną polskiego radia i telewizji.

Służby otrzymują bardzo dużo zgłoszeń od osób, które widziały moment tragicznego zderzenia w piątek przed godziną 15. – Zgłasza się naprawdę wiele osób. To bardzo pomocne w określeniu okoliczności wypadku – potwierdza w rozmowie z Faktem podkom. Katarzyna Pracało z Komendy Powiatowej Policji w Nisku.

Czarna skoda wjechała w tył białej

Jak już informowaliśmy, do tragedii doszło wczoraj po godz. 15:00 na drodze ekspresowej S19  Jeżowem na Podkarpaciu. Jak pisze Gazeta Wyborcza, od strony Niska w kierunku Rzeszowa jechały dwie skody: biała i czarna. Białą skodą kierował przez 29-letni mężczyzna z powiatu niżańskiego. 

Przed zjazdem na Miejsce Obsługi Podróżnych Jeżowe czarna skoda wjechała z dużą siłą w tył białej skody, którą jechała dziennikarka.

fot. nizanskie.info

Dwie ofiary śmiertelne, trzy osoby ranne

Katarzyna Stoparczyk zginęła na miejscu wypadku. Śmigłowcem przetransportowano do szpitala ciężko rannego 57-letniego pasażera z czarnej skody, gdzie mężczyzna zmarł. Do szpitali przewieziono również obu kierowców i ocalałego 46-letniego pasażera – opisuje Janusz Jaros. 

Jak przekazał Gazecie Wyborczej Ireneusz Szewczyk z Państwowej Straży Pożarnej w Nisku, kierowca auta, którym jechała Stoparczyk, wyszedł z auta o własnych siłach “w stanie ogólnym dobrym”. Przez kilka godzin droga w kierunku Rzeszowa była zablokowana, a policjanci kierowali ruch objazdami.

 

Kierowcy byli trzeźwi

Rzeczniczka policji w Nisku poinformowała Gazetę Wyborczą, że 29-letni kierowca auta, którym jechała Stoparczyk, był trzeźwy. – Został przebadany na miejscu urządzeniem do badania stanu trzeźwości. Badanie wykazało zero, zero, czyli ten pan był trzeźwy. Z uwagi na to, że był to tragiczny wypadek została jeszcze pobrana krew do badań – powiedziała podkom. Katarzyna Pracało.

Reklama

U drugiego kierowcy również pobrano krew do badań. – Nie mógł zostać przebadany na miejscu urządzeniem badającym trzeźwość w wydychanym powietrzu z uwagi na jego stan zdrowia – dodała rzeczniczka. Wyniki badań krwi obu kierowców nie są jeszcze znane.

fot. nizanskie.info

Śledztwo pod nadzorem prokuratury

Policja nie potwierdza spekulacji dotyczących przyczyn wypadku. Rzeczniczka nie podaje wstępnych ustaleń dotyczących winy ani prędkości, z jaką poruszały się oba pojazdy. – Na to jest za wcześnie. Funkcjonariusze przesłuchują świadków i wyjaśniają dokładne okoliczności tego tragicznego zdarzenia. Ustalamy co się stało, jak do tego doszło – odpowiada Gazecie Wyborczej podkom. Pracało.

Katarzyna Stoparczyk jechała z festiwalu w Stalowej Woli na Kongres Kobiet w Katowicach. W sobotę podczas inauguracji Kongresu minutą ciszy uczczono śmierć znanej dziennikarki radiowej i telewizyjnej.

Znana z “Zagadkowej niedzieli” i “Dużych dzieci”

Katarzyna Stoparczyk była cenioną postacią polskich mediów. Popularność zyskała współprowadząc z Wojciechem Mannem w TVP2 program rozrywkowy “Duże dzieci”. Od 2008 r. w niedziele prowadziła w Radiowej Trójce dziecięcą audycję “Zagadkowa niedziela” – z tej audycji jej głos zna całe pokolenie Polaków.

W ostatnich latach prowadziła w Programie III audycję “Myślidziecka 3-5-7” z rozmowami ze znanymi postaciami kultury, a później była jedną z gospodarzy programu “Pytania na śniadanie” w TVP2. Była również pomysłodawczynią “Piegowatych Koncertów” z Polską Orkiestrą Radiową, w których przybliżano muzykę poważną najmłodszym słuchaczom.

(opr. rem, źródła: Fakt, Gazeta Wyborcza)

Czytasz Rzeszów News? Twoje wsparcie pozwoli nam działać sprawniej.

 

Reklama