Zdjęcie: Natalia / Czytelniczka Rzeszów News
Reklama

Policjanci zabezpieczyli monitoring z alei Piłsudskiego w Rzeszowie, gdzie w poniedziałek wielkanocny zginął 23-letni mężczyzna. 

Funkcjonariusze ustalili tożsamość ofiary wypadku. To 23-letni Michał K. z Rzeszowa, który kierował mercedesem. Do dramatu doszło ok. godz. 2:00 w nocy. 23-latek na zakręcie stracił panowanie nad samochodem. Na wysokości skrzyżowania z ulicą Kolejową uderzył w słup sygnalizacji świetlnej. Młody mężczyzna zginął na miejscu. 

Gdy strażacy przyjechali na miejsce, samochód był wbity w słup lewym bokiem od strony kierowcy. Strażacy szybko odłączyli akumulator i instalację gazową w mercedesie.  

– Kierowca nie dawał oznak życia, miał zakleszczone nogi pod deską rozdzielczą. Lekarz, który przyjechał na miejsce, stwierdził zgon. Trzeba był rozcinać samochód, by kierowcę wyciągnąć – mówi mł. bryg. Grzegorz Wójcicki, rzecznik Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Rzeszowie. 

Śledztwo wszczęła Prokuratura dla miasta Rzeszów. Jest ono prowadzone pod kątem spowodowania wypadku ze skutkiem śmiertelnym. – Na miejscu zdarzenia wykonano wszystkie czynności. Zabezpieczono ciało kierującego. Sekcję zwłok zaplanowano na piątek – mówi Agnieszka Hopek-Curyło, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Rzeszowie. 

Do dalszych badań zabezpieczono także samochód oraz uliczny monitoring. Na razie nie wiadomo, z jaką prędkością jechał Michał K. – Na pewno na liczniku było grubo powyżej 100 km/h – słyszymy z naszych źródeł zbliżonych do sprawy. Nie wykluczone, że 23-latek brał udział w nielegalnych wyścigach, które odbywają się w nocy w Rzeszowie. 

(jg, ram)

redakcja@rzeszow-news.pl

Reklama