65-letni mężczyzna zginął w wypadku na drodze ekspresowej S19 na wysokości Nienadowki niedaleko Rzeszowa.
Do wypadku doszło w piątek, 3 listopada, przed południem. Policja o zdarzeniu została poinformowana o godz. 11:35. Z pierwszych informacji służb wynikało, że do zdarzenia doszło w Sokołowie Małopolskim. Okazało się, że wypadek wydarzył się na wysokości Nienadówki.
– W wypadku brały udział dwa samochody ciężarowe i osobowy volkswagen. Pomimo prowadzonej resuscytacji, nie udało się uratować życia 65-letniego kierowcy VW. Mężczyzna zmarł na miejscu – mówi asp. Andrzej Stebnicki z Komendy Miejskiej Policji w Rzeszowie.
Ofiarą wypadku jest mieszkaniec powiatu niżańskiego. Ranna została także 61-letnia pasażerka VW, którą przewieziono do szpitala.
Z wstępnych ustaleń policjantów wynika, że kierowca VW jechał w kierunku Rzeszowa. Zjechał na przeciwległy pas ruchu i zderzył się z DAF-em. Ciężarówką kierował 61-letni mieszkaniec Biłgoraja. Po zderzeniu, volkswagen wjechał do rowu.
Z kolei kierowca DAF-a zderzył się jeszcze z jadącą w kierunku Rzeszowa drugą ciężarówką (także DAF-em), którą kierował 29-letni mieszkaniec powiatu leżajskiego. Kierowcy ciężarówek byli trzeźwi. Policyjne czynności na miejscu wypadku nadzorował prokurator.
Droga przez kilkanaście godzin droga była całkowicie zablokowana w obu kierunkach – wjazd na węzeł Sokołów Północ w kierunku Rzeszowa oraz węzeł Sokołów w kierunku Lublina. Policjanci i służby drogowe kierowali samochody na drogę wojewódzką nr 878.
Utrudnienia na tym odcinku S19 zakończyły się o 22:30.
(ram)
redakcja@rzeszow-news.pl