ZDJĘCIE: Policja.gov.pl

Kierująca audi 26-latka uciekała przed policyjnym patrolem. Kobieta nie miała uprawnień, a w samochodzie przewoziła dwójkę pasażerów. Tłumaczyła, że właśnie robi prawo jazdy.

Do zdarzenia doszło we wtorek 27 sierpnia, przed godz. 21, na drodze krajowej nr 77, w okolicy Trześni w powiecie tarnobrzeskim. Jadące bez sprawnego oświetlenia audi zauważył patrol policji z Gorzyc.

– Mundurowi postanowili zatrzymać pojazd do kontroli drogowej. Jeden z policjantów wydał sygnał do zatrzymania się. Wówczas kobieta kierująca pojazdem, gwałtownie przyspieszyła i zaczęła uciekać – informuje podinspektor Beata Jędrzejewska-Wrona, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Tarnobrzegu.

Ruszyli w pościg

Funkcjonariusze natychmiast rozpoczęli pościg. Kierująca zignorowała jednak sygnały świetlne i dźwiękowe, kontynuując ucieczkę. Jadąc z nadmierną prędkością popełniła szereg wykroczeń m.in. nie stosowała się do znaku „zakaz wyprzedzania”.

Na drodze krajowej dwukrotnie wykonała manewr wyprzedzania innych pojazdów, zmuszając kierowców jadących przeciwległym pasem jezdni do hamowania. Ostatecznie wjechała do centrum Gorzyc, łamiąc kolejne przepisy ruchu drogowego. Tam została zatrzymana przez patrol, a policjanci zabrali kluczyki od pojazdu.

Dopiero robi kurs

– Po wylegitymowaniu okazało się, że za kierownicą auta, siedziała 26-letnia mieszkanka Sandomierza. Była trzeźwa. W samochodzie znajdowało się dwoje pasażerów – matka kierującej oraz mężczyzna – dodaje podkomisarz Jędrzejewska-Wrona.

26-latka, tłumaczyła funkcjonariuszom, że uciekała, ponieważ jeszcze nie posiada prawa jazdy – właśnie robiła kurs.

Jak wyliczyli policjanci kobieta popełniła pięć wykroczeń drogowych oraz nie zatrzymała się do kontroli. Za popełnione przestępstwo grozi jej od 3 miesięcy do 5 lat pozbawienia wolności. O jej losie zdecyduje sąd, ale prawa jazdy raczej szybko nie zrobi.

(Red)

Reklama