50 pilotów dla niewidomych przekazał Zarząd Transportu Miejskiego w Rzeszowie. Niewidomych mają one zachęcić do korzystania z autobusów MPK.

[Not a valid template]

 

– W pierwszej kolejności piloty przekażemy dzieciom i młodzieży uczącej się, która korzysta z transportu publicznego w Rzeszowie – mówi Małgorzata Musiałek, dyrektor Polskiego Związku Niewidomych w Rzeszowie.

Pilot ma ułatwić niewidomym korzystanie z miejskich autobusów. Pilotem będą uruchamiać już działający na niektórych przystankach i w autobusach specjalny system głośnomówiący.

– Urządzenia poinformują osobę niewidzącą, jakie są czasy odjazdów, o której godzinie odjedzie autobus, jakiej linii i w jakim kierunku – mówił we wtorek Andrzej Choma, inżynier Rzeszowskiego Inteligentnego Systemu Transportowego.

Gdzie ten przycisk?

Pilot jest dodatkowym ułatwieniem, bo w pierwszej kolejności osoby niedowidzące i niewidome będą mogły uruchamiać system głośnomówiący specjalnym przyciskiem wmontowanym w słup, który jest częścią tablic elektronicznych, na których wyświetlane są informacje o przyjazdach autobusów. Tablic obecnie jest 75.

Pilot jest formą zastępczą, gdyby niewidomi nie mogli trafić w przycisk, który jest opisany językiem Braille’a. System głośnomówiący będzie się włączał po naciśnięciu pilota za każdym razem, jeżeli niewidomy usłyszy nadjeżdżający autobus.

– System się sprawdza – zapewnia Małgorzata Musiałek.

Piloty wręczył Marek Ustrobiński, wiceprezydent Rzeszowa. Odebrał je Ryszard Cebula, prezes podkarpackiego okręgu Polskiego Związku Niewidomych. Osoby, które nie dostaną darmowego pilota, będą mogły go kupić. Zarząd Transportu Miejskiego twierdzi, że cena nie będzie wyższa jak 10 zł.

Kiedy bilety elektroniczne?

Wdrażanie Rzeszowskiego Inteligentnego Systemu Transportowego (ok. 90 mln zł) to jedna wielka porażka. Coś co miało działać pełną parą ponad rok temu cały czas jest na etapie wdrażania.

Nie działają wszystkie tablice, które mają informować kierowców o utrudnieniach na rzeszowskich ulicach. Biletomaty na przystankach (jest ich 29) działają w kratkę, autobusy, którym wydzielono buspasy wciąż się spóźniają, a tablice elektroniczne zamiast pokazywać realny czas przyjazdu autobusu pokazują ten, który jest na rozkładzie jazdy, czyli tablice nie pokazują opóźnień.

Koniec czerwca to ostateczny termin (było ich już wiele), jaki urzędnicy dali hiszpańskiej firmie Acisa na uporanie się z RIST. Dziennikarzom znów powiedziano, że prace nad systemem dobiegają końca. Bilety elektroniczne, o których słyszy się od niepamiętnych lat, mają być wydawane podobno jeszcze w tym miesiącu.

– Karta będzie imienna i na okaziciela. Punkty, które je będą wydawały, już testują system – mówił Piotr Kalita z ZTM w Rzeszowie.

Zmiany na buspasach

Do końca br. Asseco Poland w ramach tzw. małego programu transportowego, który jest uzupełnieniem dużego (ok. 330 mln zł), dostarczy 9 kolejnych biletomatów i prawie 90 kolejnych tablic elektronicznych na przystankach. Miasto wydano na to 8,6 mln zł.

– Jesteśmy dogadani, że w październiku lub w listopadzie na pewno oddadzą tablice – mówi Anna Kowalska, dyrektor ZTM.

Jeszcze w tym tygodniu mają zacząć obowiązywać zmiany na buspasach. Będą mogli po nich jeździć także kierowcy, którzy przewożą co najmniej dwóch pasażerów.

Urzędnicy we wtorek pokazali dziennikarzom również siedzibę Centrum Obszarowego Sterowania Ruchem Drogowym przy ul. Targowej, gdzie system zarządza sygnalizacją świetlną na 53 skrzyżowaniach.

Pasażerowie MPK, którzy odczuli działanie systemu, pilnie poszukiwani.

redakcja@rzeszow-news.pl

Reklama