Zdjęcie: Magdalena / Czytelniczka Rzeszów News

– Nie potrafią nawet uszanować porządku – skarżą się mieszkańcy ulicy Dąbrowskiego w Rzeszowie. W klatkach schodowych porozrzucano ulotki wyborcze posłanki PiS Krystyny Wróblewskiej, która startuje w eurowyborach. 

„Komitet Wyborczy Krystyny Wróblewskiej sprowadził walkę o bilet dla swojej szefowej do poziomu posadzki” – napisała do nas we wtorek Magdalena, Czytelniczka Rzeszów News, od której dostaliśmy zdjęcia, na których widać porozrzucane ulotki wyborcze rzeszowskiej posłanki PiS przy drzwiach do piwnicy w jednym z bloków na ulicy Dąbrowskiego. 

Na zdjęciu widać także ulotkę marszałka podkarpackiego Władysław Ortyla (PiS), który mieszkańców zachęca do udziału w wyborach do Parlamentu Europejskiego – odbędą się one w najbliższą niedzielę, 26 maja. 

Nasza Czytelniczka napisała w tej sprawie do posłanki PiS. „Rozumiem ferwor walki o stołek w PE, ale zaśmiecaniem ludziom klatek schodowych w blokach głosów Pani nie zdobędzie. Mieszkańcy naszego bloku płacą niemałe kwoty za utrzymanie porządku i w związku z tym nie życzymy sobie, aby ktoś bezczelnie niszczył ten porządek” – napisała Magdalena. 

Odpowiedzi jednak dotychczas się nie doczekała. „W bloku mieszka mnóstwo starszych osób, które naprawdę szanują porządek wokół siebie i w miejscu zamieszkania, a ktoś, zamiast wrzucić ulotki do specjalnie przeznaczonego na to kontenera przed blokiem, podrzucił je właśnie w takiej formie na klatkę schodową” – pisze do nas Magdalena. 

„Może teraz Pani Draus, zamiast mówić: „Krysia, czeba walczyć”, powie: „Krysia, czeba posprzątać” – ironizuje Czytelniczka. To niedosłowne nawiązanie do ostatniego spotu Krystyny Wróblewskiej, który jest hitem internetu. Wicemarszałek podkarpacki Ewa Draus (PiS) w spocie mówi, by Krystyna Wróblewska „zadbała” o Podkarpacie

„Widocznie PiS lubi upadać nisko, albo w ogóle tam pozostawać” – tak Magdalena komentuje jeszcze fakt walających się na klatkach schodowych ulotek posłanki PiS. 

Mateusz Kutrzeba, koordynator wyborczy PiS na Podkarpaciu, zapowiada, że zwróci się do Krystyny Wróblewskiej o wyjaśnienie sprawy. – Na pewno nie może być takich sytuacji, że mieszkańcy narzekają na nieporządek w klatkach schodowych. Ulotka powinna być umieszczona bezpośrednio w skrzynce lub miejscu do tego przeznaczonym – twierdzi.

Zdjęcie: Magdalena / Czytelniczka Rzeszów News

(ram)

redakcja@rzeszow-news.pl

Reklama