– Nie udziwniamy Orszaku o tandetne uliczne atrakcje. Staramy się pamiętać o rocznicach. W ub. r nawiązywaliśmy do postaci św. Brata Alberta. W tym roku zaakcentujemy 100. rocznicę odzyskania przez Polskę niepodległości poprzez grupy rekonstrukcyjne – mówi Jerzy Jezuit, reżyser publicznych jasełek.
Trasa tegorocznego Orszaku będzie taka, jak w ub. roku. Z parkingu na Podpromiu pójdziemy w stronę ul. Szopena, następnie aleją Pod Kasztami oraz ul. 3 Maja. W programie znajdzie się sześć mansjonów: „Pastuszkowie w polu”, „Anioł Boży – anielskie zachęty”, „Kraina przyjemności – diabelskie podszepty”, „Dwór Heroda” oraz „Walka Dobra ze Złem”.
– Warto skupić się na scenach, bo mają one głęboką wymowę. Można w nich znaleźć wiele cech Polaków – mówi Krystyna Łobos, rzecznik Orszaku.
Ostatnią scenką będzie pokłon królów i złożenie darów przy scenie Rynku. Autorką scenariusza Orszaku jest Agnieszka Przywara. – Prawdopodobnie, jako jedyni mamy scenariusz pisany wierszem – zauważa Jerzy Jezuit.
W organizację Orszaku zaangażowanych jest prawie 2000 osób – 1230 artystów, 280 strażników Orszaku, 390 wolontariuszy oraz 30 organizatorów. Główne role Józefa i Maryi odegrają państwo Barbara i Damian Drabiccy, którzy małżeństwem są od 10 lat. W Jezuska wcieli się ich roczny synek Adaś.
Na czele Orszaku stanie gwiazdor – 38-letni Bogumił Drzał. Królem Kacprem (Europa) będzie 42-letni Paweł Komorowski. Od 14 lat jest on mężem Małgorzaty, ojciec dwójki dzieci, pracuje w branży samochodowej.
Melchiorem (Azja) został 24-letni mieszkaniec Świlczy – Dawid Al.-Sulwi. Ten król ma azjatyckie korzenie – jego ojciec pochodzi z obszaru Jemenu. Sam Dawid urodził się w Rzeszowie. Obecnie uczy się w szkole medycznej, a jego największą pasją jest muzyka.
Baltazarem (Afryka) został Damian Skupniewicz, który od 22 lat jest żonaty z Marią. Razem mają trzy córki i pracują, jako muzycy, w Filharmonii Podkarpackiej. Podobnie jak w ub. r. król z Azji będzie jechał na wielbłądzie, a gwiazdor i pozostali królowie na koniach.
Na mieszkańców Rzeszowa tradycyjnie będą czekać papierowych korony i śpiewniki. Tych będzie będzie 20 tysięcy, śpiewników zaś 10 tysięcy. Oczywiście nie zabraknie też koron z piernika. Będzie ich aż 5 tys.
Orszak Trzech Króli w tym roku odbędzie się w 752 miejscowościach w Polsce i 22 na świecie, m.in. w Niemczech, Wielkiej Brytanii, we Włoszech, na Węgrzech, we Francji, w Stanach Zjednoczonych, Kongu czy Palestynie.
Podobnie, jak w 2018 roku, podczas Orszaku będzie prowadzona zbiórka pieniędzy, tym razem pod hasłem: „Podaruj dzieciom wakacje”. Pieniądze zostaną wydane na organizację wakacyjnego wypoczynku dla najuboższych dzieci.
Nie zabraknie także konkursu plastycznego. W tym roku odbędzie się on pod hasłem „Polski Orszak Trzech Króli”, gdzie będą mile widziane akcenty narodowe. Konkurs ma charakter otwarty – mogą w nim uczestniczyć przedszkola, szkoły, parafie, kluby, świetlice i osoby prywatne.
Konkurs jest organizowany w sześciu kategoriach wiekowych: dzieci przedszkolne, dzieci klas I-III, dzieci klas IV-VI, dzieci i młodzież z klas VII, VIII oraz III gimnazjum, a także w kategorii młodzież szkół licealnych, technicznych, zawodowych i w kategorii rodzinnej, gdzie prace można wykonać wspólnie z rodzicami.
Prace można wykonać techniką dowolną w formacie A3 lub A4. Należy je składać do 9 stycznia w sekretariacie szkoły lub przedszkola, biorących udział w Orszaku. Kto chciałby indywidualnie, spoza szkół, wziąć udział w konkursie, proszony jest kontakt pod adresem e-mailowym: otkwrzeszowie@gmail.com
(jg)
redakcja@rzeszow-news.pl