Zdjęcie: Sebastian Stankiewicz / Rzeszów News

Szykuje się kolejna odsłona batalii o ratowanie działek przed zamianą ich w tereny zielone. W niedzielę (19 czerwca) władze Rzeszowa spotkają się z mieszkańcami osiedla Budziwój.

To będzie już kolejne spotkanie poświęcone tzw. zielonej konstytucji, czyli Studium Uwarunkowań i Kierunków Zagospodarowania Przestrzennego Miasta Rzeszowa. Miejscy planiści, architekci i urbaniści opracowywali dokument dwa lata. Mieszkańcy mogą się z nim zapoznawać od 27 maja do końca czerwca, a do 21 lipca można zgłaszać uwagi.

Tych jest całe mnóstwo. „Zielona konstytucja” zakłada, że 30 procent miejskich terenów będzie zielonych. Wyznaczono je głównie na terenach przyłączonych w ostatnich latach do Rzeszowa. Założenia studium oprotestowali mieszkańcy m.in. Budziwoja, Bzianki, Słociny i Matysówki. Mieszkańcy oskarżają władze miasta o kradzież. 

Opracowanie „zielonej konstytucji” obiecywał prezydent Konrad Fijołek. Ma ona wyznaczyć kierunek polityki przestrzennej miasta, co będzie można w Rzeszowie budować i gdzie. W założeniu miasto chce walczyć z chaosem urbanistycznym. Plan przewiduje, że jesienią studium mają przyjąć miejscy radni. Ci są teraz w kropce. 

„Zielona konstytucja” jest od kilku tygodni omawiana na spotkaniach władz Rzeszowa z mieszkańcami. Pierwsze, i od razu burzliwe, odbyło się 30 maja w Teatrze Maska. Mieszkańcy zarzucają prezydentowi Fijołkowi, że swoimi działaniami ograbia ich z majątku, wartość działek może drastycznie spaść. Na następnych spotkaniach padały te same argumenty. 

Kolejne spotkanie odbędzie się w najbliższą niedzielę, 19 czerwca, z mieszkańcami Budziwoja. Spotkanie zaplanowano w hali sportowej Szkoły Podstawowej nr 15 przy ulicy Budziwojskiej 154. Ma w nim wziąć udział m.in. prezydent Konrad Fijołek. Spotkanie rozpocznie się o godz. 16:00. 

Projekt „zielonej konstytucji” jest dostępny w rzeszowskim Urban Labie i Biurze Rozwoju Miasta Rzeszowa. Niedawno opozycyjni radni PiS złożyli trzy propozycje zmian w studium, które miałyby zażegnać konflikt z mieszkańcami. Pisaliśmy o tym TUTAJ

(ram)

redakcja@rzeszow-news.pl

Reklama