20 osób wzięło udział w kręceniu teledysku rzeszowskiej wersji tanecznej popularnej piosenki „Happy” Pharrella Williamsa. Teledysk w Rzeszowie nakręcono 18 stycznia.
Wzięli w nim udział m.in. tancerze ze szkoły tańca Street Life. Ale były też takie, które tańca nie trenują. – Wystarczyły tylko chęci. Teledysk był kręcony tylko w Galerii Rzeszów. Nie chcieliśmy robić wizytówki Rzeszowa, bo nie mieliśmy na to funduszy. Po prostu chcieliśmy zrobić klip w tanecznej formie w miejscu dobrze oświetlonym. Udało nam się dogadać z Galerią Rzeszów, dlatego tam go nakręciliśmy – mówi Michał Samborski ze szkoły Street Life.
Samo kręcenie teledysku dla uczestników było prawdziwą zabawą. Kamerzysta był asekurowany przez jednego z tancerzy, cały czas szedł tyłem. Muzyka była puszczona z głośnika przenośnego. Scenariusz powstał na poczekaniu.
– Teledysk nie ma być rzeszowską edycją „Happy”, jest to inspiracja berlińską edycja taneczną. Ze względu, że większość z nas tańczy chcieliśmy zrobić coś spontanicznego. Z efektu jesteśmy bardzo zadowoleni, bo teledysk nakręciliśmy w dwie godziny przy tym się super bawiąc. Ludzie różnie oceniają nasz klip, ale zaznaczam, że nie jest to Rzeszów also Happy, a dance edition – mówi Michał Samborski.
httpv://www.youtube.com/watch?v=Hf0ZSPQGxwE&fb_source=message
redakcja@rzeszow-news.pl