Patelnia mrożąca, dwie szpachelki i szybkie… ręce. W Rzeszowie powstała lodziarnia, która mrożone słodkości robi na oczach klientów.
[Not a valid template]
Właścicielem Fresh Ice Cream Rzeszów jest 23-letni Damian Denasiewicz. Lodziarnia powstała tydzień temu. Znajduje się w pasażu hipermarketu Real przy al. Witosa.
Damian po skończeniu szkoły średniej w Rzeszowie wyjechał do pracy w Belgii. Gdy wrócił, zaczął studia na wydziale ekonomii Uniwersytetu Rzeszowskiego. Został współwłaścicielem sklepu spożywczego, ale pierwszy biznes mu nie wypalił.
Damian postanowił zająć się lodami, ale nie takim, które można kupić na każdym rogu ulicy. Tym bardziej, że 23-latek jest wybredny odnośnie jedzenia i nie łatwo mu dogodzić.
Na czym polega magia?
Fresh Ice Cream robi furorę na całym świecie. Sam pomysł wywodzi się z Chin, który „zaimportowały” go Stany Zjednoczone. Rok temu w USA powstała sieć Ice Pan, która bardzo szybko się rozrasta i jest promowana przez wiele gwiazd.
– Cała magia oraz innowacyjność tego miejsca polega na tym że klient może zobaczyć produkcję lodu lub deseru lodowego oraz skomponować swój ulubiony smak – mówi Damian Denasiewicz.
Produkcja lodów w wersji Fresh Ice Cream polega na wylaniu śmietanki i dodaniu owoców na patelnię mrożącą, rozprowadzeniu po niej owoców. Po zamrożeniu zbierane są zmrożone rulony. Smak takich lodów jest bardziej wyrazisty niż lodów gałkowych, ponieważ nie są przemrożone.
– Kiedy zobaczyłem metodę produkcji tych lodów oraz możliwości łączenia smaków, na początku miałem ochotę ich spróbować. Ale niestety nigdzie w pobliżu nie można było znaleźć takiego punktu, więc czemu, by nie spróbować samemu otworzyć. Sprowadziłem maszynę oraz recepturę. Po próbach, pomysł okazał się strzałem w dziesiątkę – opowiada Damian.
Mamy zdziwione
Klienci są zachwyceni lodami. Przygotowuje je Damian i dwie przeszkolone dziewczyny.
– Bazujemy tylko na świeżych produktach. Codziennie zaopatrujemy się w świeże owoce. Lody są doskonałe dla dzieci, bardzo im smakują. Przyszła kobieta z dzieckiem. Mówiła, że chłopczyk jest strasznie wybredny i nie znosi owoców. Smak loda wybrała sama – maliną z jagodą. Kiedy chłopiec zjadł pierwszą łyżeczkę, uśmiechnął się i wystawił kciuk do góry. Sama mama była wręcz zdziwiona – mówi Damian Denasiewicz.
Ceny lodów zaczynają się od 4 zł (śmietankowy) po 14,5 zł za deser. W cenie 6 zł można połączyć dwa owoce.
– Wiem że dużo ludzi ma już dość lodów, które bazują na proszku oraz aromatach smakowych, więc chciałem wyjść z inną inicjatywą. Lody, które teraz sprzedają, są daleko za lodami, które były kiedyś robione metodami tradycyjnymi. My staramy się wprowadzić coś naturalnego – wyjaśnia Damian.
redakcja@rzeszow-news.pl