Kontrolerzy miejskich autobusów w Rzeszowie znów poszkodowani. Tym razem została zaatakowana kobieta. 32-letniego sprawcę udało się zatrzymać.
Do zdarzenia doszło w minioną sobotę 16 lutego po godz. 18:00. Gdy autobus linii 0B, obsługiwany przez MPK, podjechał do zatoczki przy ul. Dąbrowskiego, kontrolerzy stanęli w drzwiach, by sprawdzić, czy pasażerowie mają bilety. Niespodziewanie jeden z pasażerów – jak twierdzi Zarząd Transportu Miejskiego w Rzeszowie – brutalnie zaatakował stojącą w drzwiach kontrolerkę. Kobieta upadła na ziemię, doznała rozległych obrażeń.
Drugiemu kontrolerowi, po krótkim pościgu, udało się zatrzymać sprawcę. Autobusem został on odwieziony na policję w związku z czym kurs został zawieszony. Poszkodowana kontrolerka trafiła na pogotowie ratunkowe. Jej stan zdrowia nie pozwala na razie na powrót do pracy. ZTM mam nadzieję, że sprawca pobicia zostanie surowo ukarany, tym bardziej, że zaatakowana przez niego kontrolerka ma drobną sylwetkę.
– Taka kara powinna być przestrogą dla innych, którzy dopuszczają się tego typu przestępstw na drugim człowieku – uważa kierownictwo ZTM.
Sprawcą pobicia okazał się 32-letni mężczyzna, był pijany, miał 2,85 prom. alkoholu w organizmie. – Mężczyzna trafił do izby wytrzeźwień – mówi Adam Szeląg, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Rzeszowie. Policjanci czekają na oficjalne zawiadomienie o pobiciu kontrolerki wraz z dokumentacją medyczną. – Od opinii lekarzy zależy dalszy rozwój tej sprawy – dodaje Szeląg.
ZTM twierdzi, że kontrolerzy miejskich autobusów codziennie muszą się zmagać z agresją słowną i fizyczną ze strony pasażerów. Jeden z nich w trakcie ucieczki z autobusu w tym tygodniu zgubił… but.
(jg, ram)
redakcja@rzeszow-news.pl