4,5 mln zł ratusz zarezerwował w tym roku na odśnieżanie miasta. I te pieniądze zostały już wyczerpane. Ile trzeba dołożyć? Wszystko zależy od pogody.
Zima w pełni. Środowe opady śniegu ponownie sparaliżowały Rzeszów. Poważne trudności z przedostaniem się do osiedlowych sklepów i przystanków zgłaszali nam wieczorem m.in. mieszkańcy tzw. osiedla Projektant. – Chodniki zaśnieżone, dojazdy zablokowane, a na ulicy ślizgawka – alarmowała pani Lucyna, Czytelniczka Rzeszów News.
Urzędnicy odpowiadają, że robią, co w ich mocy, aby poprawić stan dróg i przejść dla pieszych, ale pogoda zadania im nie ułatwia. – Widzimy, że sytuacja w mieście nie jest idealna. Staramy się zadowolić wszystkich, sprzęt cały czas pracuje. Niektóre miejsca są jednak trudne do uporządkowania, usuwanie zmarzniętego śniegu jest dużym wyzwaniem–przekonuje Artur Gernand z biura prasowego magistratu.
Czwartkowa akcja odśnieżania rozpoczęła się o 2:00 w nocy. – Ciężki sprzęt rozpoczął wtedy pługowanie i piaskowanie ulic o standardzie 1, 2, 3 i 4 oraz pługowanie dróg o klasie 5 – relacjonuje Gernand. W sumie w mieście pracowało 18 pojazdów.
W tym samym czasie porządkowanie chodników i parkingów rozpoczęło 19 lekkich traktorów. – Obecnie trwa oczyszczanie miejsc postojowych na osiedlu Tysiąclecia – dodają urzędnicy. Na czwartek zaplanowano także wywóz zalegającego śniegu z ulic 3 Maja, Kościuszki i Rynku. Pod warunkiem, że temperatura nie spadnie znacznie poniżej zera.
Skończyły się pieniądze
Tymczasem skończyły się pieniądze, które ratusz zarezerwował na tegoroczne odśnieżanie dróg i chodników – ogółem 4,5 mln zł. – Wydatki tegoroczne planowaliśmy na podstawie wydatków ubiegłorocznych, a poprzednia zima była łagodna – słyszymy w urzędzie miasta.
Ile pieniędzy trzeba dołożyć? Urzędnicy nie chcą spekulować. Twierdzą, że wszystko zależy od pogody, a ostateczny koszt akcji zima podadzą po jej zakończeniu.
Przypomnijmy, że w Rzeszowie do odśnieżenia jest ok. 500 km dróg. Do tej pory wysypano na nie ponad 150 ton soli.
(cm)
redakcja@rzeszow-news.pl