– Obecnej sytuacji nie przeceniamy. Zawsze staramy się, żeby dzieci dbały o higienę. Jest papier toaletowy, mydło, ciepła woda – mówi Zbigniew Bury, dyrektor wydziału edukacji w rzeszowskim magistracie.
W czwartek opublikowaliśmy list, w którym jeden z rodziców był zaniepokojony stanem łazienki w podstawówce i szkole muzycznej, do której uczęszcza jego córka. Niepokój zrozumiały w związku z pojawieniem się w Polsce koronawirusa.
„Brak jakichkolwiek podstawowych środków czystości – nie ma mydła, nie ma ręczników papierowych, nie ma nawet papieru toaletowego, nie mówiąc już o środkach do dezynfekcji. Jest tylko zimna woda” – napisał w liście Paweł, Czytelnik Rzeszów News.
Zbigniew Bury, dyrektor wydziału edukacji Urzędu Miasta w Rzeszowie, jest zdziwiony tym, co przeczytał w liście. Bury twierdzi, że w rzeszowskich placówkach edukacyjnych prowadzonych przez ratusz, a tych jest prawie 100, zawsze dba się o higienę dzieci.
– Nie brakuje środków higienicznych w szkołach. Za te kwestie odpowiadają dyrektorzy szkół. My, jako wydział edukacji, zabezpieczamy odpowiednie kwoty w budżecie. Remontowane są łazienki. Obecnej sytuacji nie przeceniamy. Zawsze staramy się, by dzieci dbały o higienę. Jest papier toaletowy, mydło, ciepła woda – przekonuje dyrektor Bury.
– Nie chciałbym, aby ten przykład zburzył cały obraz funkcjonowania placówek oświatowych w Rzeszowie. Niezależne instytucje pokazują, że jest u nas nieźle – dodaje.
W związku z ryzykiem zakażaniem koronawirusem, podczas czwartkowej narady z władzami Rzeszowa dyrektorzy rzeszowskich szkół zostali także dodatkowo uczuleni, by w tym okresie szczególnie dbano o higienę uczniów.
(jg)
redakcja@rzeszow-news.pl