Przejęcie zamku, budowa nadziemnej kolejki i… siatkarze Asseco Resovii zdominowali dzisiejszą konferencję prasową wicemarszałka Sejmu Jerzego Wenderlicha (SLD), który przyjechał do Rzeszowa poprzeć kandydaturę Tadeusza Ferenca w wyborach na prezydenta miasta.
– Wiem o tym, że jakbym na tej konferencji był sam, to pewnie niewielu dziennikarzy by tu przyszło, ale że jestem z prezydentem Ferencem, to są tłumy – rozpoczął konferencje prasową wicemarszałek Wenderlich.
Konferencja odbyła się w ratuszu. Za stołem w sali sesyjnej, oprócz prezydenta Ferenca i wicemarszałka Wenderlicha usiedli posłowie: Cezary Olejniczak i Tomasz Kamiński, szef wojewódzkich struktur SLD.
Marszałek nie dostał herbaty
– Muszę przyznać, że w ratuszu nie zawsze częstują mnie herbatą. Dziś prezydent Ferenc znów zapomniał to zrobić i od razu zaczął mówić o kolejnych inwestycjach i o tym jak się miasto rozwija – żartował wicemarszałek. – Podczas spotkań z nim w zasadzie nic innego nie istnieje, wciąż tylko mówi o mieście i o swoich planach na jego rozwój, a w jego gabinecie tylko zmieniają się „ferencówki”, czyli tablice z zaplanowanymi inwestycjami.
Wenderlich dodał, że po rozmowie z Ferencem jest przekonany, że w stolicy Podkarpacia nadchodzi czas na rozwój gospodarczy, a Rzeszów będzie łączyć ludzi zdolnych i pracowitych. Przyznał, że wielokrotnie rozmawiał z szefem podkarpackich struktur Sojuszu, który za każdym razem wspominał mu o tym, że prezydent działa wspólnie z ludźmi z SLD.
– Mam jednak do państwa prośbę. Trzeba by posła Kamińskiego trochę naprostować i obszar fanatyzmu do siatkówki trochę zredukować, bo wydzwania do mnie o północy, o świcie i wciąż o siatkówce opowiada. Przez niego musiałem nauczyć się nazwisk zawodników Asseco Drzyzga: Nowakowski, Pęczek… Nie daj Boże bym ich nie znał i nie wiedział, o czym rozmawiamy. To już chyba uzależnienie – śmiał się Wenderlich.
Worek z pieniędzmi na nowy sąd?
Wenderlich obiecał również, że jeszcze w tym tygodniu porozmawia z ministrem sprawiedliwości Cezarym Grabarczykiem oraz minister kultury Małgorzatą Omilanowską na temat przekazania na rzecz miasta Zamku Lubomirskich.
– Wiem, że było już wcześniej wiele starań na temat pozyskania zamku i pewnie zamek już byłby przekazany, gdyby z rządu nie usunięto ministra Ćwiąkalskiego, ale niestety on był zbyt wysoko wykwalifikowany, jak na ten rząd – mówił Wenderlich.
Wicemarszałek stanowczo potwierdził, że zrobi wszystko by umożliwić przejecie zamku przez miasto. – Prezydent Ferenc ma już przygotowany spory worek pieniędzy, by przejąć zamek. Ile to jest panie prezydencie? 10 mln czy więcej idzie na budowę nowego sądu? – pytał.
– Chcielibyśmy nic nie dawać, jeśli to możliwe – odpowiedział Ferenc.
– To jest właśnie Tadeusz Ferenc z Rzeszowa, on nie zgodzi się nawet by pudełka zapałek wydać w inne miejsce – śmiał się Wenderlich. – Ale jakąś marchewkę musi pan przygotować by zanęcić, wierzę, że wtedy minister Grabarczyk wykaże szczodrość.
Realizować „szklane domy” i kolejki do kolejki
Wicemarszałek obiecał również, że zajmie się zmianą prawa, które obecnie blokuje budowę w Rzeszowie kolejki jednoszynowej Monorail.
– Chciałbym posypać głowę popiołem, niech poseł Kamiński i poseł Olejniczak, to też ze mną zrobią. Przygotowujemy prawo często pod średnie myśli, średnie możliwości, projekty i plany, a tymczasem tego jednoszynowca prezydent Ferenc nie może zrealizować, bo nie ma odpowiednich przepisów prawnych. W tym musimy też pomóc, bo jeśli nawet jednym zdolnym, który chce to zrobić będzie prezydent Ferenc, to trzeba je zrobić. Później będą mogli z niego korzystać nie tylko ci, którzy w głowach budują szklane domy, ale chcą je realizować – przekonywał wicemarszałek Wenderlich.
– Jestem przekonany, że jak ta kolej zacznie funkcjonować, to będą kolejki do kolejki.
– Bardzo dziękuję, za wszystkie deklaracje i za to, że członkom SLD zależy na przyszłości naszego województwa – dziękował skromnie prezydent Ferenc.
Most bez imienia
Podczas konferencji poseł Tomasz Kamiński nawiązał do ostatniej sesji rady miasta w której uczestniczył i zganił radnych za to, że nie udało się uchwalić uchwały intencyjnej o nadanie imienia Tadeusza Mazowieckiemu, nowo budowanemu mostowi w Rzeszowie.
– Na sesji niektórzy radni zajmują się samym gadaniem dla gadania. Ci radni z prawej strony, ale również i z Platformy Obywatelskiej, którzy tak często mówią o wolności, o łączeniu, a nie dzieleniu, wczoraj pokazali jak wygląda łączenie. Okrągły stół i to, że w tym czasie udało połączyć się ogień z wodą bez rozlewu krwi i to, że dziś znajdujemy się w Unii Europejskiej i w NATO, to między innymi zasługa Tadeusza Mazowieckiego. Smutne jest to, że ludzie, którzy często na wiecach i na spotkaniach szczycą się, że walczą o wolność wczoraj pokazali jak upamiętniają tamtych ludzi – mówił rozgoryczony Kamiński.
Kamiński zganił również radną Martę Niewczas, szefową struktur Twojego Ruchu na Podkarpaciu, za to, że wstrzymała się od głosu. – To smutne, że przedstawicielka Twojego Ruchu wpisała się w ten sam ton, którym mówi Prawo i Sprawiedliwość – podsumował poseł Kamiński.
Po konferencji wicemarszałek wraz z posłami udali się na wizytację podkarpackich gospodarstw rolnych. Mieli rozmawiać z rolnikami oraz zwiedzać mleczarnię.
redakcja@rzeszow-news.pl