W niedzielny wieczór przy fontannie multimedialnej w Rzeszowie odbył się spektakl „Wielki Teatr Świata”. Jedna z naszych Czytelniczek jest oburzona zachowaniem widzów.

Zainteresowanie spektaklem wyreżyserowanego przez Andrzeja Piecucha (Teatr Jaruga) i Michała Zaskórskiego (Teatr Animagia) było ogromne. Widowisko oparte na klasycznym tekście hiszpańskiego dramatopisarza Pedro Calderona de la Barcy jest częścią projektu „Ambalaże i kuglarze” służącego uhonorowaniu setnej rocznicy urodzin Tadeusza Kantora.

Po spektaklu list napisała do nas pani Anna (nazwisko do wiadomości redakcji), Czytelniczka Rzeszów News, która była oburzona, jak zachowywali się widzowie podczas tego wydarzenia artystycznego.

List

Tak bardzo szkoda, że tak ciężka praca aktorów poszła na marne i nie została godnie wynagrodzona taką ilością braw i spojrzeń na jakie zasługiwali!

Niestety, ale banda osób, która nie została obdarzona przez Boga odrobiną rozumu ani fantazji, stanęła przy samej „scenie”, tak aby skutecznie uniemożliwić oglądnięcie spektaklu parutysięcznej widowni.

Moje mizerne próby uświadomienia co niektórym o ich żenującym poziomie, kończyły się tym, że na miejscu 10, wyrastało kolejnych 20. Tak oto po pierwszej minucie występu ławki niemalże całkowicie opustoszały, a wokół ciężko było usłyszeć inne słowo niż całą gamę wulgaryzmów.

Szkoda mi tylko osób, które poświęcają swój czas i przychodzą NAWET 2-3 h wcześniej, aby zająć sobie miejsce.

Przykro mi, że prezydent, którego cenię podpisuje się pod patronatem tego żałosnego przedsięwzięcia.

redakcja@rzeszow-news.pl

Reklama