Reklama

No i po wyborach. Przynajmniej tych gminnych, bo wojewódzkie z powodu awarii systemu informatycznego nie mogą się zakończyć. O wstępnych wynikach i tym, co dalej, piszę niżej.

Dane wprawdzie nie są jeszcze oficjalne i pewne modyfikacje ilości głosów mogą nastąpić, ale nic nie wskazuje na to, żeby miały w jakikolwiek sposób wpłynąć na wyniki. Można powiedzieć, że w VII kadencji mamy powtórkę z rozrywki. Prezydent Tadeusz Ferenc, zgodnie z oczekiwaniami, zdecydowanie wygrał w pierwszej turze, a polityczny skład rady różni się tylko o jeden mandat: straciła go Platforma Obywatelska, a zyskał PiS. Oznacza to, że powstanie zapewne koalicja Rozwoju Rzeszowa z Platformą. Odbędą się rozmowy koalicyjne, coś zostanie ustalone, a potem zabierzemy się za bieżące prace. Podobnie jak w kadencji minionej – nie spodziewam się, że obędzie się bez zgrzytów, ale tak to już jest w polityce.

Musimy się z tymi ustaleniami spieszyć, bo do Rady wpłynął już projekt budżetu na 2015 rok, a jego „obróbka” wymaga około miesiąca. Zgodnie z ustawą powinniśmy budżet uchwalić do końca roku, ale ustawa dopuszcza również przedłużenie tego okresu do końca stycznia i myślę, że z takiej możliwości nasza rada skorzysta. Będzie to szczególnie uzasadnione, bo w tej kadencji jest więcej niż zwykle nowych radnych, bo aż 9,5. Ta połówka bierze się stąd, że Sławomir Gołąb nie był radnym mijającej kadencji, ale był w kadencji poprzedniej, więc doświadczenie ma, ale już odrobinę „zmurszałe”. Największa zmiana nastąpiła w PiS-ie, gdzie mamy 6 nowych osób. Ciekawe, jak się odnajdą w tej nowej funkcji.

Po zmianie przepisów pierwszą sesję nowej rady zwołuje Komisarz Wyborczy w terminie 7 dni od ogłoszenia zbiorczych wyników wyborów w skali kraju. Na ogół te wyniki ogłaszano koło środy. Czy w tym roku się uda, jest mocno wątpliwe z powodu wspomnianej awarii. Tak czy siak, pierwsza sesja powinna się odbyć na początku przyszłego tygodnia. Poprowadzi ją radny najstarszy wiekiem. Jak tak rzucam okiem na tę listę radnych, to coś mi się wydaje, że w pierwszym składzie rady nie będzie już radnego starszego ode mnie (to się porobiło, niestety). Piszę o pierwszym składzie, bo należy się spodziewać, że prezydenci Ferenc i Ustrobiński zrzekną się uzyskanych mandatów, jako że nie mogą łączyć tych dwóch funkcji. W efekcie ich miejsca zajmą ci, którzy uzyskali następne wyniki. Nie będą oni jednak mogli złożyć ślubowania na pierwszej sesji, bo związane z tym formalności muszą trochę potrwać. Dlatego nasz radny senior, czyli Stanisław Ząbek, podobnie jak p. Maria Warchoł w pierwszej sesji nie będzie mógł wziąć udziału i dołączy na następnej.

Póki co jednak, jutro (wtorek 18. listopada) odbędzie się ostatnia sesja VI kadencji. Przewidziane są m.in. spore, chociaż nie rewolucyjne w sensie nowych przedsięwzięć,  zmiany w budżecie, a także przyznanie dwóm osobom tytułów zasłużonych dla Rzeszowa oraz jednego tytułu honorowego obywatela naszego Miasta.

 

Reklama