Konrad Fijołek, kandydat opozycji w wyborach na prezydenta Rzeszowa, otrzymuje kolejne wsparcie samorządowców. Tym razem dostał je od prezydentów Gdańska i Sopotu oraz burmistrza Łańcuta.
Fijołek wcześniej dostał wsparcie od prezydenta Wrocławia Jacka Sutryka, prezydenta Białegostoku Tadeusza Truskolaskiego oraz lewicowych samorządowców z Łodzi, Katowic, Bydgoszczy, Kielc i Świdnicy.
Już w poniedziałek do Rzeszowa przyjechali kolejni znani samorządowcy: Aleksandra Dulkiewicz, prezydent Gdańska i Jacek Karnowski, prezydent Sopotu. We wtorek dołączył do nich Rafał Kumek, burmistrz Łańcuta.
Wszyscy, razem z radnymi Rozwoju Rzeszowa, przyszli na Rynek, by wesprzeć Konrada Fijołka. – To wspaniałe wsparcie rodziny samorządowej. To dla nas kolejny zastrzyk energii – mówił Fijołek, który chce współpracować z Łańcutem, jak Gdańsk z Sopotem.
Co zawiozą na Pomorze?
Fijołek w poniedziałek zabrał Dulkiewicz i Karnowskiego nad rzeszowski zalew, by pokazać im, że po jego odmuleniu będzie on atrakcyjnym miejscem rekreacyjnym dla mieszkańców Rzeszowa.
Aleksandra Dulkiewicz we wtorek na rzeszowskim Rynku zaliczyła wpadkę, myślała że jest we… Wrocławiu, a nie w Rzeszowie, podobnie jak w poniedziałek Borys Budka, lider Platformy Obywatelskiej, który gościł w stolicy województwa podkarpackiego.
Dulkiewicz mówiła, że w samorządzie ważna jest współpraca, a skuteczny prezydent to taki, który ma większość w radzie miasta. Fijołek niewątpliwie to ma, stoi za nim 19 radnych Rozwoju Rzeszowa, a Fijołek jest liderem klubu.
– To gwarantuje dalszy rozwój Rzeszowa – uważa Aleksandra Dulkiewicz. Wspomniała o tym, że Fijołek przyczynił się do powstania w 2019 roku Urban Lab Rzeszów. – To jego ukochane dziecko. To doświadczenie zawozimy na Pomorze – zapowiedziała pani prezydent.
7 lat na plany przestrzenne
Jacek Karnowski przypomniał, że prezydentem Sopotu jest od 22 lat, na początku lat 90. ubiegłego wieku po nauki jeździł do Francji, Niemiec i Szwecji. – Teraz wystarczy, żebym przyjechał do Rzeszowa, Łańcuta, Przemyśla, Sandomierza – mówił Karnowski.
Jego zdaniem współpraca samorządów jest bardzo ważna. Karnowski mówił, że Sopot i Gdańsk oraz inne pomorskie gminy razem kupują m.in. energię elektryczną, dzięki czemu mogą negocjować atrakcyjne ceny.
– Silny prezydent, który ma za sobą większość rady, jest w stanie realizować swój program. W samorządzie ważne jest, by miasto czuć całym sobą – podkreślał Jacek Karnowski.
Trójmiejskim samorządowcom podoba się pomysł Konrada Fijołka, który chce stworzyć dla Rzeszowa „konstytucję przestrzenną”. Sopot tego problemu nie ma, ponad 80 proc. swoich terenów ma pokrytych planem zagospodarowania przestrzennego, Rzeszów raptem 17.
– Życzę, żeby Rzeszów przeskoczył nas w planowaniu – mówił Jacek Karnowski. On przewiduje, że Fijołkowi może to zająć 7,5 roku. Fijołek zapowiada, że „konstytucję przestrzenną” będzie miał gotową najpóźniej na wiosnę 2022 roku.
Rafał Kumek zapowiedział, że jak Konrad Fijołek wygra wybory prezydenckie, to Łańcut wspólnie z Rzeszowem będzie chciał wybudować łączące oba miasta ścieżki rowerowe. – To da ogromne możliwości turystyczne. To będzie inwestycja regionalna – uważa Kumek.
Konrad Fijołek zapowiada współpracę nie tylko z łańcuckim samorządem. – Mamy przyjaciół od Ustrzyk po Tarnobrzeg – mówi.
Warchoł: partyjnictwo i koniunkturalizm
Poparcie, które Fijołek dostał od burmistrza Kumka, zaskakuje Marcina Warchoła, wyborczego rywala Fijołka. Warchoł pomógł Stali Łańcut zdobyć rządowe pieniądze na modernizację stadionu piłkarskiego.
– Nie patrzyłem na zaplecze polityczne burmistrza Łańcuta, gdy pozyskiwali pieniądze dla stadionu Stali w Warszawie. Zrobiłem to z troski o sportowców, dzieci, młodzież i mieszkańców Łańcuta, którym to obiecałem w kampanii poselskiej – mówi Marcin Warchoł.
– To prawdziwe dbanie o samorząd. Dzisiejsze poparcie burmistrza dla Fijołka, to partyjniactwo i koniunkturalizm w czystej postaci. Zapomniał o mojej pomocy, zapomniał o samorządzie, interesy partyjne wzięły górę. Smutne, ale się nie zrażam – dodaje Warchoł.
Zapewnia, że samorządom nadal będzie pomagał, nie patrząc na legitymacje partyjne. – Dla wywodzącego się z PSL starosty mieleckiego i podlegającemu mu szpitala pozyskałem pieniądze na USG, dwie karetki i sprzęt do walki z COVID – przypomina Marcin Warchoł.
Gospodarkę odmrażają, zamrażają demokrację
Trójmiejscy samorządowcy we wtorek skomentowali także decyzję rządu PiS, który wybory prezydenckie w Rzeszowie postanowił przesunąć z 9 maja na 13 czerwca. – Rząd się przestraszył dobrych sondaży, które ma Fijołek – uważa Aleksandra Dulkiewicz.
To nawiązanie do niedzielnego sondażu IBRiS dla Radia Zet. – Wierzę, ze Konrad Fijołek wygra w pierwszej turze – mówi Dulkiewicz. – Rząd odmraża gospodarkę, a zamraża demokrację. Wybory mogą być nieuczciwe – obawia się Jacek Karnowski.
Konrad Fijołek twierdzi, że przesunięcie terminu wyborów prawie niczego nie zmienia w jego kampanii. – Przesuwanie, kombinowanie będzie sprzyjało mnie – ocenia kandydat opozycji. – Walczymy! – dodaje.
(ram)
redakcja@rzeszow-news.pl