Wycinka drzew w zabytkowym parku im. Szafera na Słocinie zbulwersowała mieszkankę miasta. Rzeszów przedstawił dokumentację potwierdzającą konieczność usunięcia dwóch drzew i przeprowadził inspekcję na miejscu. Okazało się, że wycięto także trzecie drzewo – nielegalnie. W tej sprawie miasto zawiadomiło policję.

Dlaczego wycięto drzewa?

Według urzędników, usunięcie dwóch drzew było podyktowane ich złym stanem. Jedno z drzew rosło na grobli stawu, a jego system korzeniowy w dużej mierze zgnił w kontakcie z wodą. Drzewo było mocno pochylone i groziło przewróceniem się.

Chore było też drzewo wycięte od strony ul. Paderewskiego. Decyzję o wycince zatwierdził Podkarpacki Wojewódzki Konserwator Zabytków, a ekspertyza dendrologiczna potwierdziła konieczność tego działania.  

Artur Gernand z kancelarii prezydenta Rzeszowa apeluje o rozwagę w ocenie działań samorządu. Nadrzędnym celem w takich przypadkach, oprócz ochrony przyrody, pozostaje bezpieczeństwo użytkowników parku.

– Podejmowane kroki odnośnie usunięcia drzew są uzasadnione i zgodne z prawem – mówi Artur Gernand. – Powodem ich wycięcia był zły stan, nie jakakolwiek inwestycja – podsumowuje.  

Przeprowadzona na miejscu inspekcja przyniosła jednak dość nieoczekiwany rezultat. Okazał się, że usunięte zostało jeszcze jedno drzewo. W tym przypadku nie było zgody na jego wycinkę. Zarząd Zieleni Miejskiej złożył w związku z tym zawiadomienie na policji.  

– Wyjaśnieniem tej sprawy zajmie się policja, na wniosek Miasta – poinformował Artur Gernand. – Zgłaszamy obowiązkowo takie zdarzenia – dodał. 

Zdjęcia: Joanna, czytelniczka Rzeszów News

Czy wycinka była konsultowana?

Miasto zapewnia, że wszystkie procedury w przypadku wycinki dwóch drzew (jesionów) zostały zachowane. W przypadku zabytkowego parku, zgodnie z przepisami, konieczne było uzyskanie zgody wojewódzkiego konserwatora zabytków. Ekspertyzę dendrologiczną dot. jednego z drzew, przesłaną przez urzędników, zamieszczamy poniżej.

Krytyka i emocje społeczne

Wycinka na Słocinie spotkała się z krytyką, m.in. z tego powodu, że pierwsze wycięte drzewo wyglądało w przekroju na zdrowe. Pojawiły się głosy zarzucające władzom brak poszanowania dla zabytkowej zieleni i skłonność do działań inwestycyjnych kosztem przyrody.

Ekspertyza dendrologiczna wskazuje, że – istotnie – pień drzewa powinien być zdrowy, ale już nie system korzeniowy. W efekcie drzewo, mimo, że ze zdrowym pniem, mogło się przewrócić.

Co z nowymi nasadzeniami?

W miejsce usuniętych legalnie drzew miasto planuje posadzenie dwóch nowych drzew tego samego gatunku. Będą to jesiony wyniosłe o obwodzie pnia 25 cm. Urzędnicy podkreślają, że działanie ma na celu utrzymanie równowagi w miejskiej zieleni, przy jednoczesnym zachowaniu bezpieczeństwa użytkowników parku.

Szerszy kontekst

W całej Polsce obserwuje się narastające napięcia wokół wycinki drzew, zwłaszcza na terenach zabytkowych i miejskich. Miasta balansują między potrzebami infrastrukturalnymi, bezpieczeństwem mieszkańców a zachowaniem zieleni. Przepisy wymagają uzyskania zezwoleń i sporządzania ekspertyz, jednak każda decyzja tego typu budzi emocje społeczne.

(rom)

Czytaj więcej: 

Wycinka drzew w zabytkowym rzeszowskim parku na Słocinie [ZDJĘCIA]

Reklama