Zdjęcie: Diecezja Rzeszowska
Reklama

Szokujące oświadczenie mają podpisywać osoby przystępujące do sakramentu bierzmowania w Ropicy Polskiej w Małopolsce. Kuria Diecezjalna w Rzeszowie nie widzi w nim nic złego. 

O treści oświadczenia jest głośno w całym kraju od poniedziałku. Proboszcz parafii pw. Miłosierdzia Bożego w Ropicy Polskiej grozi, że jeżeli osoby przystępujące do sakramentu bierzmowania nie wycofają się z poparcia strajku kobiet przeciwko zaostrzaniu prawa aborcyjnego, to sakramentu nie otrzymają.

Proboszcz małopolskiej parafii uważa, że postulaty strajku kobiet są sprzeczne z „treścią i zasadami naszej wiary katolickiej”. Kandydaci przed bierzmowaniem mają się też zobowiązać do usunięcia z Facebooka materiałów, wskazujących na poparcie strajku kobiet. 

Ci, którzy to zrobili, mają również prosić Boga o „przebaczenie (…) nierozsądnych zachowań” i postanawiają „przy pomocy Ducha Świętego być dzielnym świadkiem i apostołem CHRYSTUSA, PANA MOJEGO”. 

Kuria: zasługuje na uznanie 

W sprawie kontrowersyjnych oświadczeń we wtorek oświadczenie wydała Kuria Diecezjalna w Rzeszowie, która twierdzi, że „do sakramentu bierzmowania w Kościele Katolickim mogą i powinny przystępować tylko te osoby, które akceptują prawdy wiary i zasady moralności przez niego głoszone”. 

W dalszej części oświadczenia kurii czytamy, że „za przygotowanie do sakramentu bierzmowania w poszczególnych parafiach odpowiadają księża proboszczowie”.

„Jednym z ważnych elementów przygotowania do sakramentu bierzmowania jest weryfikacja spójności między deklarowaną wiarą kandydatów a podejmowanymi decyzjami i ich zachowaniem” – czytamy w oświadczeniu podpisanym przez ks. Piotra Steczkowskiego, kanclerza Kurii Diecezjalnej w Rzeszowie. 

Według kurii, treść oświadczenia, jakiego zażądał proboszcz parafii w Ropicy Polskiej, ma potwierdzać „wybory moralne” osób bierzmowanych. „Dzięki temu [proboszcz] pomógł im podjąć decyzję o przystąpieniu do sakramentu bierzmowania nie tylko w sposób wolny, ale także bardziej świadomy, co zasługuje na uznanie” – uważa ks. Piotr Steczkowski.

(ram)

redakcja@rzeszow-news.pl

Reklama