Reklama

Tragiczny wypadek awionetki Vans RV-6 w Głowience niedaleko Krosna. Zginęły dwie osoby. Policja ustaliła tożsamość ofiar.

[Not a valid template]

 

Jak poinformował nas Marcin Betleja, rzecznik podkarpackiej straży pożarnej, do tragedii doszło ok. godz. 17:00.

– W momencie, gdy na miejsce przyjechali strażacy, cały samolot stał w ogniu. Po ugaszeniu pożaru okazało się, że dwie osoby, niestety, nie żyją. Nieznane są przyczyny, które doprowadziły do wypadku awionetki. Zostaną one wyjaśnione przez Państwową Komisję Badań Wypadków Lotniczych – mówi Marcin Betleja.

Na miejscu są dwa zastępy Państwowej Straży Pożarnej. Akcja strażaków została zakończona. – Samolot jest zabezpieczony – dodaje Betleja.

Policja na razie podaje, że do tragedii doszło w trakcie niedzielnego pikniku, który odbywał się w Krośnie. – W miejscowości Głowienka, którą sąsiaduje z Wrocanką, spadł mały samolot i zaczął się palić. Wiemy, że dwie osoby nie żyją – mówi Ewelina Wrona z podkarpackiej policji.

Na miejscu tragedii pracują policjanci, którzy ustalili tożsamość ofiar: to 48-letni mieszkaniec Jasła i 33-latek z Krosna. Funkcjonariusze przeprowadzają także oględziny i ustalają świadków zdarzenia. Jest również obecny prokurator. Funkcjonariusze czekają na przyjazd fachowców z PKBWL.

– Spodziewamy się ich ok. godz. 22:00 – dodaje Paweł Buczyński, rzecznik krośnieńskiej policji.

– Z przedstawicielami Komisji przystąpimy do wspólnych oględzin. Na razie teren wypadku został tak zabezpieczony, żeby nie zatrzeć śladów – powiedziała nam Wiesława Basak, wiceszefowa Prokuratury Okręgowej w Krośnie, która bierze udział w czynnościach, zmierzających do wyjaśnienia okoliczności tragedii.

Piknik lotniczy w Krośnie trwał od piątku. Organizował go miejscowy aeroklub. Portal Krosno112.pl podał, że pilot, który zginął, był członkiem Aeroklubu Krośnieńskiego. Do wypadku doszło ok. 10 km od lotniska.

(ram)

redakcja@rzeszow-news.pl

Reklama