Cztery osoby zostały ranne w dwóch wypadkach, do których doszło w czwartek po południu na autostradzie A4 na wysokości miejscowości Borek Wielki w powiecie ropczycko-sędziszowskim.
„Na autostradzie A4 w kierunku Rzeszowa jest 3-kilometrowy korek. Powodem jest kolizja tuż przed zjazdem na Sędziszów Małopolski” – informowali nas Czytelnicy Rzeszów News w pierwszej godzinie po wypadku.
Doszło do niego przed godz. 17:00. Z dotychczasowych ustaleń policji wynika, że kierowca porsche uderzył w tył samochodu kia. W wypadku ranni zostali 32-letni kierowca porsche i 28-letnia pasażerka auta. To mieszkańcy Biłgoraja.
– Ranna została również 34-letnia kobieta, która kierowała kią. Cała trójka została przewieziona do szpitala. Kierujący byli trzeźwi – mówi Ewelina Wrona z podkarpackiej policji.
Gdy doszło do zderzenia porsche z kią na tej samej wysokości po przeciwnej stronie autostrady doszło do kolejnego wypadku. Z pierwszych policyjnych ustaleń wynikało, że kierowca lawety, widząc wypadek, zagapił się i uderzył w bariery ochronne.
Tymczasem, jak potem jeszcze ustalili funkcjonariusze, kierujący lawetą najprawdopodobniej uderzył w samochód służby autostradowej, po czym uderzył jeszcze barierę ochronną i wrócił na pas ruchu.
– W wyniku tego zdarzenia, z lawety zsunęły się na autostradę dwa przewożone lawetą samochody. Lawetą kierował 39-letni mieszkaniec Rzeszowa. On także został ranny. Przewieziono go do szpitala, gdzie od mężczyzny pobrano krew do badań na zawartość alkoholu – dodaje Ewelina Wrona.
Na autostradzie w kierunku Rzeszowa utrudnienia w ruchu trwały ponad pięć godzin, policjanci organizowali objazdy na DK 94 (dawna „czwórka”).
– Nie ma już utrudnień w ruchu. Prowadzone w tej sprawie postępowanie pozwoli na wyjaśnienie dokładnych okoliczności wypadków – powiedziała nam po godz. 22:00 Ewelina Wrona.
(ram)
redakcja@rzeszow-news.pl