Zdjęcie: Komenda Wojewódzka Policji w Rzeszowie

Do szpitala trafił 10-letni chłopiec na skutek wypadku, do którego doszło we wtorek w nocy na łańcuckim odcinku autostrady A4. 

Do wypadku doszło po godz. 1:00, na wysokości miejscowości Białobrzegi. Jak ustalili policjanci, 44-letnia obywatelka Ukrainy, która kierowała skodą, wraz z dwójką dzieci jechała w kierunku Rzeszowa. 

– W pewnym momencie, na śliskiej nawierzchni, straciła panowanie nad pojazdem. Skoda uderzyła w bariery energochłonne po lewej stronie, odbiła się i uderzyła w bariery po prawej stronie jezdni – relacjonuje mł. asp. Wojciech Gruca, rzecznik łańcuckiej policji. 

W wyniku wypadku, do szpitala trafił 10-letni syn kierującej skodą. Chłopcu, na szczęście, nic poważnego się nie stało. 44-latka była trzeźwa. Policjanci wykonali oględziny i sporządzili dokumentację, niezbędną do wyjaśnienia wszystkich okoliczności zdarzenia.

(ram)

redakcja@rzeszow-news.pl

Reklama