Zdjęcie: Komenda Wojewódzka Policji w Rzeszowie

Kara dożywotniego więzienia grozi 50-letniemu Robertowi T., który we wtorek w Rzeszowie śmiertelnie ugodził nożem swoją partnerkę – 40-letnią Elżbietę L. 

Zarzuty przedstawiono mężczyźnie jeszcze wczoraj (17 kwietnia) w nocy. Do późnych godzin trwały policyjne czynności z udziałem Roberta T. – Przedstawiono mu zarzut zabójstwa kobiety – mówią nam rzeszowscy policjanci.

Do dramatu doszło we wtorek po południu w jednym z mieszkań kamienicy przy ul. Sobieskiego w Rzeszowie. W trakcie rodzinnej awantury Robert T. ugodził nożem swoją partnerkę: 40-letnią Elżbietę L. 

– Mężczyzna sam zadzwonił na pogotowie, nie ukrywał się – słyszymy od policjantów. Na miejsce tragedii przyjechała karetka pogotowia, której ekipa próbowała reanimować kobietę. Niestety, Elżbieta L. zmarła. 

Policjanci zatrzymali 50-latka. Mężczyzna był trzeźwy. Śledztwo w tej sprawie wszczęła Prokuratura Rejonowa dla miasta Rzeszów. Jeszcze dzisiaj ma być przeprowadzona sekcja zwłok, która wykaże, jakie były przyczyny śmierci Elżbietę L. Wczoraj prokuratorzy mówili nam, że na ciele kobiety stwierdzono dwie rany kłute. 

Prawdopodobnie prokuratura wystąpi do sądu z wnioskiem o tymczasowe aresztowanie Roberta T. Grozi mu kara dożywotniego więzienia. – W tym zdarzeniu nie ma drugiego dna. To była typowa sprzeczka rodzinna, która zakończyła się dramatem. Oboje mieli trójkę dzieci. W chwili zdarzenia nie było ich w mieszkaniu – mówią policjanci. 

Rodziną interesował się Miejski Ośrodek Pomocy Społecznej w Rzeszowie. Na początku kwietnia MOPS poinformował policję, że matka zaniedbuje dzieci.

(ram)

redakcja@rzeszow-news.pl

Reklama