Z objawami zatrucia tlenkiem węgla trafiło do szpitala małżeństwo z Rzeszowa. Na szczęście, ich życiu nie zagrać niebezpieczeństwo.
Jak przekazała nam asp. sztab. Magdalena Żuk z Komendy Miejskiej Policji w Rzeszowie, do zdarzenia doszło minioną niedzielę (18 grudnia) w jednym z mieszkań na ulicy Smosarskiej na osiedlu Nowe Miasto.
Około godz. 18:00 dyżurny rzeszowskiej komendy otrzymał informacje o zaczadzeniu mężczyzny. Na miejsce wysłano policyjny patrol z oddziału prewencji. Mundurowi ustalili, że 50-letni mężczyzna zemdlał w łazience, w trakcie kąpieli.
– Z objawami zatrucia tlenkiem węgla został zabrany do szpitala. W domu obecna była również jego żona. Ona także wymagała hospitalizacji. Na szczęście, ich życiu nie zagraża niebezpieczeństwo – poinformowała Magdalena Żuk.
Źródłem tlenku węgla najprawdopodobniej był piecyk gazowy w łazience. Kratka wentylacyjna była przysłonięta.
Policjanci przypominają, że ryzyko zatrucia czadem można zminimalizować, instalując w domu lub mieszkaniu czujniki tlenku węgla, zwłaszcza w tej części, w której śpimy. Nie zasłaniajcie kratek wentylacyjnych i otworów nawiewnych.
(ram)
redakcja@rzeszow-news.pl