Policjanci wyjaśniają okoliczności śmierci 61-letniego mężczyzny, który został wyłowiony z Zalewu Solińskiego. Do zdarzenia doszło w okolicach miejscowości Teleśnica Oszwarowa w powiecie bieszczadzkim.

Wczoraj przed godz. 23:00 na policję zadzwonił mężczyzna informując, że jego znajomy wszedł do Zalewu Solińskiego i już nie wypłynął. Dyżurny policji powiadomił o zdarzeniu ratowników WOPR-u.

Policjanci ustalili, że czterej znajomi rozbili nad zalewem namioty, łowili ryby i pili alkohol. Około godz. 2:.40, jeden z nich, 61-letni mieszkaniec powiatu bieszczadzkiego, wszedł do wody i już nie wypłynął. Koledzy próbowali go znaleźć, jednak gdy im się to nie udało, powiadomili policję.

– O godz. 23.30, w odległości około 15 m od linii brzegowej zalewu, ratownicy wydobyli z wody ciało mężczyzny. Przybyły na miejsce lekarz pogotowia stwierdził zgon. Wstępnie wykluczono, by do śmierci 61-latka przyczyniły się osoby trzecie – poinformowała Komenda Wojewódzka Policji w Rzeszowie.

Decyzją prokuratora zwłoki zostały zabezpieczone do dalszych badań.

redakcja@rzeszow-news.pl

Reklama