Zdjęcie: Waldemar Szumny / Archiwum

Urodziny miasta powinny być wielkim świętem. Jednak za sprawą rządzących Rzeszowem to święto zepsuto.

Dziś wielki dzień dla stolicy województwa podkarpackiego: 663 lata temu miasto uzyskało prawa miejskie. Co roku w Filharmonii Podkarpackiej odbywa się wielka gala, podczas której mieszkańcy świętują tę rocznicę. Zawsze też w tym dniu przyznawane są zaszczytne tytuły – Zasłużonych dla Miasta Rzeszowa oraz Honorowych Obywateli Miasta Rzeszowa.

Dziś także w dniu rocznicy lokacji Miasta Rzeszowa przyznano te szczególne wyróżnienia 4 zacnym osobom. Laudacje z tej okazji zwyczajowo wygłaszali radni. I tutaj w tym roku nastąpił wielki zgrzyt, szeroko komentowany w kuluarach.

Mianowicie przy 4 wyróżnieniach było logiczne, że – tak jak bywało do tej pory – laudacje wygłoszą radni z różnych klubów (a klubów jest 3: lewica, prawica i liberałowie). Bowiem ponad podziałami politycznymi zawsze było to święto naszego miasta. Tym razem jednak możliwości zabrania głosu dostąpili jedynie radni koalicji rządzącej – po 2 radnych lewicy i 2 radnych liberalnych. I to mimo wcześniejszych rozmów z przewodniczącym Rady Miasta (z PO), aby nie upolityczniać święta grodu nad Wisłokiem.

Radni prawicy zostali wycięci z tego wydarzenia, większość z lewicy i PO zawłaszczyła tę miejską uroczystość. Smutne to, że polityka tak mocno wkroczyła do lokalnego samorządu. Smutne, że władza tak może rządzących wyalienować z resztek ludzkiej przyzwoitości. Smutne, że lewica i PO tak małostkowo stosują zemstę polityczną podczas święta miasta, przy pełnej widowni w Filharmonii.

Bo pierwsze komentarze zdumionych widzów tej kompromitacji mówią wyraźnie: to podobno zemsta na radnych PiS, że zablokowali Lecha Wałęsę. Bowiem jak wiedzą czytelnicy przez długi czas pod koniec ubiegłego roku miała miejsce uparta próba forsowania Lecha Wałęsy do tytułu Honorowego Obywatela (nawet w tym celu lewica i liberałowie zmienili regulamin prac Kapituły, aby ułatwić przeforsowanie Lecha Wałęsy).

I wprawdzie Lecha Wałęsy nie uchwaliła Rada Miasta wśród Honorowych Obywateli, ale zgrzyt i wstyd po dzisiejszej upolitycznionej uroczystości pozostał.

PS. Aby nie było wątpliwości, to nagłówkowe zdjęcie nie pochodzi z tego roku, ale z wcześniejszych urodzin Rzeszowa. Wtedy jeszcze nie było KOD-u, przewodniczący Rady z PO nie wprowadzał polityki do Filharmonii, Platforma nie rywalizowała z Nowoczesną o poniżanie PiS w samorządach, PO nie niszczyła demokracji.

W przyszłym roku wybory samorządowe, ale wygląda na to, że do tego momentu w Rzeszowie często będzie widać zachłyśnięcie się władzą przez lewicowo-liberalną większość w Radzie Miasta. Oby się tylko za rok nie zakrztusili.

Reklama