Policjanci z Rzeszowa zatrzymali dwóch złodziei. Jeden okradł dostawcę, gdy ten nie chciał pomocy w rozładowaniu towaru. Drugi okradł fryzjerkę.

Do obu kradzieży doszło w sobotę w godzinach popołudniowych. Jednego ze sprawców policjanci zatrzymali już po dwóch godzinach.

Pierwsza kradzież miała miejsce około godz. 13. Dostawca rozładowywał towar, który przywiózł do jednego z rzeszowskich lokali. Zaczepił go nieznany mężczyzna i zaoferował mu pomoc w rozładunku. Mimo odmowy złodziej wszedł nawet na zaplecze lokalu. Odszedł po ponownej odmowie. Chwilę później pokrzywdzony zorientował się, że mężczyzna ukradł mu saszetkę. Oprócz pieniędzy, stracił również dokumenty. Policjanci ustalili złodzieja. Okazał się nim 27-letni mieszkaniec Rzeszowa. W niedzielę rano został zatrzymany. Policjanci odzyskali również skradzioną saszetkę i dokumenty, które sprawca porzucił po kradzieży.

Jeszce szybciej policjanci zatrzymali sprawcę kradzieży w zakładzie fryzjerskim. W sobotę około godz. 14 z usług zakładu korzystało dwóch mężczyzn. Zapłacili za usługę, ale po ich wyjściu właścicielka stwierdziła, że nie ma torebki. Kobieta rozpoznała złodzieja w pobliżu jednej z galerii handlowych. Policjanci zatrzymali sprawcę niespełna dwie godziny po kradzieży, 31-latek trafił do policyjnego aresztu. Policjanci odzyskali porzuconą przez sprawcę torebkę. Ustalili również drugiego z mężczyzn. To 33-latek z Rzeszowa

– Trwają czynności zmierzające do jego zatrzymania – poinformowała Komenda Miejska Policji w Rzeszowie.

Złapanym złodziejom grozi kara do 5 lat pozbawienia wolności.

redakcja@rzeszow-news.pl

Reklama