Reklama

Lekarze nie zdołali uratować życia 22-letniej Aleksandry B. z Pruchnika, która uczestniczyła w tragicznym wypadku w Jaworniku. Kobieta zmarła w szpitalu.

[Not a valid template]

 

Aleksandra B. zmarła w zeszłą niedzielę. 22-latka była wśród sześciu osób, które uczestniczyły w tragicznym wypadku, do jakiego doszło 16 października ok. godz. 14:00 na drodze krajowej nr 19 w Jaworniku w powiecie strzyżowskim. BMW zderzyło się z oplem.

Wypadku nie przeżyli trzej młodzi mieszkańcy Sanoka: 19-letni Patryk S., 20-letni Konrad S. i 21-letni Rafał N. Z dotychczasowych ustaleń policji wynika, że za kierownicą siedział 19-latek. Właścicielem auta był Konrad S.

W wypadku ranne zostały trzy osoby: 28-letni kierowca opla i dwie pasażerki auta w wieku 22 i 25 lat. Niestety, jedna z nich Aleksandra B. z Pruchnika z okolic Warszawy zmarła w szpitalu.

– Sekcje zwłok mężczyzn oraz kobiety zostały już wykonane. Spodziewamy się, że wyniki otrzymamy w listopadzie. Wówczas będziemy wiedzieli, co było bezpośrednią przyczyną śmierci całej czwórki – mówi Ewa Romankiewicz, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Rzeszowie, która śledztwo w sprawie wypadku przejęła od prokuratury w Strzyżowie.

Na razie śledztwo jest prowadzone w sprawie wypadku ze skutkiem śmiertelnym. Prokuratorzy zapowiadali, że prawdopodobnie sprawa będzie prowadzona pod kątek spowodowania katastrofy w ruchu lądowym. Taka decyzja formalnie jeszcze nie zapadła.

Z pierwszych policyjnych ustaleń wynikało, że do wypadku przyczynił się kierowca BMW, który prawdopodobne przekroczył dopuszczalną prędkość. Jadąc od Rzeszowa w kierunku Sanoka zjechał na przeciwny pas ruchu, gdzie czołowo zderzył się z oplem.

O przyczynach wypadku wypowiedzą się biegli, którzy dokonają rekonstrukcji zdarzenia. Przeprowadzona sekcja zwłok ma wykazać, czy ofiary wypadku były trzeźwe. Policjanci próbują także ustalić, co przed wypadkiem robili młodzi mężczyźni jadący w BMW.

(ram)

redakcja@rzeszow-news.pl

Reklama