Sprawa antyukraińskich haseł na ścianie Honorowego Konsulatu Ukrainy w Rzeszowie powraca po raz kolejny. Tym razem powodem jest akt oskarżenia skierowany przeciwko Mateuszowi C. Prokuratura oskarża 35-latka o nawoływanie do nienawiści wobec narodu ukraińskiego i uszkodzenie mienia. Mężczyźnie grozi do 5 lat pozbawienia wolności, zamiast przewidywanych początkowo 2.
Przypomnijmy, że sprawa dotyczy zdarzenia, które miało miejsce w sobotę, 30 września 2017 r. Popołudniu tego dnia oskarżony miał zdewastować elewację konsulatu i znajdującą się na niej tablicę, malując na nich sprayem obraźliwe hasła „Ukraina = OUN – UPA, Waffen SS Galitzien”, wizerunek dwóch szubienicy – jednej odnoszącej się do ukraińskiego godła, drugiej do swastyki – napis „raus” (z niem. „precz”). Wandal postanowił zestawić swoje „dzieło” z symbolem Polski Walczącej, który umieścił na sąsiedniej ścianie.
Sprawa odbiła się szerokim echem w mediach. Zareagowała na nią m.in. rzeczniczka ukraińskiej dyplomacji, Mariana Beca. „Incydent w Rzeszowie to prowokacja, kolejny element wojny hybrydowej FR (przyp. red. Federacji Rosyjskiej) przeciwko Ukr. (przyp. red. Ukrainie)” – napisała na Twitterze.
Rzeszowskiej policji szybko udało się namierzyć sprawcę. Znacznym ułatwieniem były przy tym nagrania z monitoringu konsulatu, które uwieczniły nie tylko moment wymalowania antyukraińskich haseł, ale i twarz Mateusz C. 35-latek po zatrzymaniu tłumaczył swoje zachowanie powodami emocjonalnymi, których podstawą są jego przemyślenia dotyczące stosunków polsko-ukraińskich, zwłaszcza tych z czasu II wojny światowej.
Jak się okazuje, zarzuty, które groziły mężczyźnie na początku wyjaśniania sprawy, uległy zmianie. Początkowo groziła mu kara do 2 lata pozbawienia wolności. – Wynika to z uzupełnienia stawianych mu zarzutów o występek uszkodzenia mienia. Powodem są koszty usuwania obraźliwych napisów z elewacji, które poniósł konsulat. Sięgnęły kwoty 1 200 zł – komentuje Ewa Romankiewicz, rzecznik prasowa Prokuratury Okręgowej w Rzeszowie. – Oskarżony zaprzecza, że malował hasła w celu propagowania nienawiści wobec narodu ukraińskiego – dodaje. Mateuszowi C. grozi do 5 lat pozbawienia wolności.
AM