Nawet 3 lata więzienia grozi 67-letniemu mieszkańcowi podrzeszowskiego Sokołowa Młp. za to, że nie zwrócił portfela z gotówką i dokumentami.
„Znalezione, nie kradzione” – uważaj to tylko polskie przysłowie, którego w życiu nie warto stosować, bo można sobie narobić problemów.
Przekonał się o tym 67-latek, który pod koniec sierpnia przywłaszczył portfel. Portfel zgubił mężczyzna, który był w parku z rodziną. Przez nieuwagę portfel zostawił na ławce. Jego brak zauważył dopiero w domu. Wrócił się do parku, ale po portfelu nie było już ani śladu. Były w nim pieniądze, dokumenty i karta bankomatowa.
Kilka dni później komisariat w Sokołowie Małopolskim powiadomiono o przywłaszczeniu portfela. Funkcjonariusze ustalili, że portfel znalazł i przywłaszczył 67-letni mieszkaniec Sokołowa Młp. Policjanci przeszukali jego mieszkanie, odnaleźli portfel, dokumenty, kartę bankomatową i część pieniędzy. Resztę pieniędzy mężczyzna zdążył już wydać.
– Podczas przesłuchania podejrzany przyznał się do winy. Policjanci przestawili mu zarzut przywłaszczenia cudzego mienia i kradzieży dokumentów. Grozi mu kara do 3 lat pozbawienia wolności – poinformował nadkom. Adam Szeląg, rzecznik Komendy Miejskiej Policji w Rzeszowie.
Policja przypomina: znaleziony przedmiot należy zwrócić właścicielowi. Kiedy sami nie jesteśmy w stanie ustalić właściciela znalezionej rzeczy, możemy z prośbą o pomoc zwrócić się do instytucji publicznych, takich jak: policja, straż miejska czy Biuro Rzeczy Znalezionych. Za przywłaszczenie rzeczy, nawet znalezionej, grozi odpowiedzialność karna.
(ram)
redakcja@rzeszow-news.pl