15 kwietnia rozpocznie się tegoroczny sezon ogródkowy na Rynku w Rzeszowie. Od pogody zależy, czy będzie można już wtedy usiąść pod parasolem.
Na Rynku będzie tyle samo ogródków, co w ubiegłych latach – 33. Na więcej nie ma miejsc w sercu miasta. – Każdy będzie miał po ok. 50 m kw. – mówi Artur Gernand z Kancelarii Prezydenta Rzeszowa.
Podobnie jak w poprzednich sezonach, restauratorzy wezmą udział w licytacji. Rok temu, jak i w 2021 roku dzienna stawka za metr kwadratowy ogródkowej przestrzeni wynosiła 1,2 zł. W tym roku restauratorzy mogą jednak zapłacić więcej.
– Wszystko drożeje – słyszymy w magistracie. O ile stawki pójdą w górę? Jeszcze nie wiadomo. – Ustalamy zasady licytacji – wyjaśnia Artur Gernand. Ale wyższe stawki raczej nie wystraszą restauratorów. Letnie utargi pozwalają im przetrwać cały rok.
Ogródkową licytację przewidziano na pierwszy tydzień kwietnia. – By restauratorzy mieli czas na rozłożenie parasoli i wyposażenie ogródków. Sezon zainauguruje w sobotę, 15 kwietnia – dowiadujemy od miejskich urzędników. Rok temu sezon zaczął się 12 kwietnia.
Miasto podtrzymuje kolorystykę ogródków. Wszystkie parasole mają być w kolorze ecru, stoliki i krzesła na zielonej wykładzinie, do aranżacji ogródka będzie można wykorzystać żywe kwiaty. Miasto, słusznie, nie chce pstrokacizny.
Sezon ogródkowy potrwa do końca września z możliwością przedłużenia do października. Miastu interes ogródkowy się opłaca. Tylko w 2022 roku z tytułu dzierżawy powierzchni płyty Rynku pod letnie parasole zarobiło ok. 443 tys. zł.
(ram)
redakcja@rzeszow-news.pl