Widzowie będą mogli ją zobaczyć już w sobotę (21 lutego) w rzeszowskim kinie Zorza. Przedstawienie trwa ok. 3 godzin.
Trudno dziś uwierzyć, że moskiewska premiera (20 lutego 1877 r.) tego baletowego przeboju autorstwa Piotra Czajkowskiego okazała się całkowitą klapą. Nie było to jednak to „Jezioro łabędzie”, które miłośnicy baletu na całym świecie uważają za arcydzieło arcydzieł.
Dopiero wersja choreograficzna Mariusa Petipy z 1895 roku zaprezentowana w Petersburgu zdobyła poklask i do dziś istnieje na wszystkich liczących się scenach baletowych w licznych wersjach i przeróbkach.
Niemal zawsze niezmienną częścią „Jeziora łabędziego” pozostają słynne „białe akty”, czyli akt II i IV, w których tancerki odgrywające role łabędzi występują w białych tiulowych spódniczkach – paczkach. Co ciekawe, to nie Petipa, ale jego uczeń Lew Iwanow jest autorem tych fragmentów, które stały się symbolem baletu w ogóle.
Na moskiewskiej scenie „Jezioro” pozostaje stale w repertuarze, a podwójną, arcytrudną główną rolę dobrej zaklętej Odetty i złej Odylii wykonywały i wykonują kolejne pokolenia najwybitniejszych balerin od Galiny Ułanowej, przez Maję Plisiecką po Swietłanę Zacharową.
Retransmisja baletu z Teatru Bolszoj w rzeszowskim kinie Zorza rozpocznie się w sobotę o godz. 18:00. Bilet kosztuje 35 zł.
redakcja@rzeszow-news.pl