Uniwersytet Rzeszowski zdobył uprawnienia do prowadzenia 3-letnich studiów licencjackich na kierunku „bezpieczeństwo wewnętrzne”. Rekrutacja ruszy w przyszłym roku.
Zgodę na utworzenie nowego kierunku studiów na UR podpisał Jarosław Gowin, minister nauki i szkolnictwa wyższego. – To już 10 kierunek studiów, który będzie prowadzony przez Wydział Socjologiczno-Historyczny – poinformował dr Maciej Ulita, rzecznik Uniwersytetu Rzeszowskiego.
Kierunek „bezpieczeństwo wewnętrzne” będzie prowadzony od roku akademickiego 2017/2018. Nabór prawdopodobnie rozpocznie się 1 maja.
– Planujemy przyjąć początkowo 60 osób na studia stacjonarne i taką samą liczbę na niestacjonarne. Studia mają profil praktyczny. Rekrutacja będzie trwała do wypełnienia planowanych limitów – dodaje dr Ulita.
Według przedstawicieli UR, absolwenci „bezpieczeństwa wewnętrznego” poznają zasady funkcjonowania instytucji państwa, których przedmiot działalności jest związany z bezpieczeństwem, a także zdobędą wiedzę z zakresu zarządzania kryzysowego.
Absolwenci nowego kierunku na UR posiadać będą również wiedzę z zakresu kryminologii i kryminalistyki oraz zwalczania przestępczości. Osoby, które skończą „bezpieczeństwo wewnętrzne”, będą mogły pracować w administracji rządowej i samorządowej, np. w straży granicznej, straży miejskiej, policji, czy w centrach zarządzania kryzysowego.
Na „bezpieczeństwie wewnętrznym” studenci będą mieli do wyboru dwie specjalności: „zarządzanie kryzysowe” oraz „bezpieczeństwo publiczne”.
Zajęcia prowadzić będą pracownicy nauko-dydaktyczni Instytutu Nauk o Polityce oraz praktycy – wykładowcy, którzy zdobyli doświadczenie zawodowe poza szkolnictwem wyższym.
Wśród podstawowych przedmiotów będą zajęcia z „nauki o państwie i prawie”, „bezpieczeństwa państwa”, „organizacji i zarządzania”, „podstaw socjologii”, „podstaw psychologii” i „bezpieczeństwa wewnętrznego w Unii Europejskiej”.
W przypadku zajęć kierunkowych studenci będą mieli zajęcia m.in. ze zwalczania przestępczości i terroryzmu, oraz ochrony danych osobowych i informacji niejawnych.
Uniwersytet Rzeszowski tłumaczy, że jednym z powodów uruchomienia wspomnianego kierunku jest „destabilizacja bieżącej sytuacji międzynarodowej”, co ma ogromny wpływ na poczucie bezpieczeństwa obywateli. Na Podkarpaciu ma to szczególne znaczenie ze względu na sąsiedztwo z pogrążoną w konflikcie Ukrainą.
UR twierdzi, że Podkarpacie będzie pierwszym regionem, który może stać się celem migracji lub tranzytu uchodźców, szukających blisko granicy z Polską schronienia przed konfliktami.
(ram)
redakcja@rzeszow-news.pl