Zdjęcie: Ewa Szyfner / Rzeszów News

12-letnia dziewczynka jest w śpiączce farmakologicznej, po tym jak najprawdopodobniej przez kilka minut leżała na dnie basenu. Zauważyła ją przepływająca obok kobieta.

Leżała na dnie

Do zdarzenia doszło w sobotę 28 grudnia, wieczorem na pływalni Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji (MOSiR) przy ul. Solskiego w Mielcu. Leżącą na głębokości dwóch metrów dziewczynkę zauważyła jedna z przepływających kobiet.

Jak informuje mielec.tv, kobieta od razu powiadomiła ratowników, którzy wyciągnęli dziewczynkę z wody. Natychmiast przystąpili też do resuscytacji krążeniowo-oddechowej. Według dziennikarzy portalu – dziecku udało się przywrócić funkcje życiowe jeszcze przed przyjazdem karetki.

– Następnie dziewczynka została zabrana przez zespół ratownictwa medycznego do szpitala w Rzeszowie. Jej stan jest zagrażający życiu – powiedziała TVN24 podkom. Bernadetta Krawczyk, oficer prasowa mieleckiej policji.

Jest w śpiączce farmakologicznej

Jak poinformowała rzeczniczka mieleckiej komendy, dziewczynka była na basenie razem z rodziną.

– Trwają czynności dochodzeniowo-śledcze. Sprawdzamy między innymi w jakich okolicznościach dziewczynka znalazła się na dnie. Wszyscy świadkowie zostaną przesłuchani – podkreśliła rzeczniczka.

(oprac. red)

Czytaj więcej:

Bartek przemierza już Amerykę Południową. Pierwsza zbiórka się kończy

Reklama