Zdjęcie: KWP Rzeszów
Reklama

Rzeszowscy policjanci poszukują 20-letniego mężczyzny, który jest podejrzewany o dokonanie rozboju w Rzeszowie. Mężczyzna w piątek uciekł funkcjonariuszom ze szpitala.

Adam Szeląg, rzecznik rzeszowskiej policji, mówi, że do zdarzenia doszło w piątek przed południem.

20-letni mężczyzna kilka godzin wcześniej został zatrzymany przez funkcjonariuszy w związku z rozbojem, do którego doszło w nocy z czwartku na piątek przy ul. Okrzei w Rzeszowie. Jedna osoba została tam okradziona przy użyciu przemocy.

Policjanci wytypowali podejrzewanego o dokonanie rozboju. Okazał się nim wspomniany 20-latek. Około godz. 11 został on doprowadzony do Klinicznego Szpitala Wojewódzkiego przy ul. Szopena na badania.

– Mężczyzna stwierdził, że źle się czuje i potrzebuje wizyty u lekarza. Zachowanie 20-latka też na to wskazywało – twierdzi Adam Szeląg.

Podczas pobytu w szpitalu doszło do niecodziennej sytuacji.

– W trakcie badań mężczyzna był przeprowadzany z jednego budynku szpitala do drugiego. Wtedy 20-latek zbiegł. Był wówczas skuty, miał na ręce założone kajdanki. Zostało wszczęte wewnętrzne postępowanie, które ma wyjaśnić m.in., czy policjanci dopuścili się zaniedbań – dodaje Szeląg.

Cały czas trwają poszukiwania 20-latka. Na razie bez rezultatu.

(ram)

redakcja@rzeszow-news.pl

Reklama