Zdjęcie: Bartosz Frydrych / Rzeszów News

W orkiestrowych puszkach w Rzeszowie było łącznie 192 088 54 zł. Rekordową puszkę przyniosła 14-letnia Emilia. 

Jak informowaliśmy wcześniej, dwa rzeszowskie sztaby Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy – w Młodzieżowym Domu Kultury przy al. Piłsudskiego oraz Związku Kynologicznym przy ul. Osmeckiego – do 18:00 uzbierały ponad 70 tys. zł. Było pewne, że ta kwota wzrośnie, bo do przeliczenia w obu sztabach pozostawało jeszcze druga połowa puszek.

W sztabie MDK było 130 wolontariuszy, w sztabie ZK pieniądze miało zbierać 30. W tym drugim ostatecznie rozliczono 25 puszek, 5 było pustych, bo prawdopodobnie osoby, które zgłosiły się na wolontariuszy WOŚP, trafiły na covidową kwarantannę. W sztabie ZK przed godz. 22:00 była znana już pełna kwota uzbierana w puszkach: 56 285 53 zł.

– Mimo pandemii, pobiliśmy ubiegłoroczny rekord o 6 tys. zł – cieszy się Magdalena Leśko, koordynator sztabu WOŚP w Związku Kynologicznym w Rzeszowie.

Do Rzeszowa pieniądze przyjechali zbierać członkowie ZK z Dębicy, Stalowej Woli, a nawet Krakowa. Przyjechali z psami, który były ogromną atrakcją i zachęcały mieszkańców Rzeszowa do wrzucania pieniędzy do puszek z czerwonymi serduszkami. Przemarsz z psami przed południem w ogóle rozpoczął w Rzeszowie 29. Finał WOŚP.  

 

Tegoroczna zbiórka pieniędzy była inna niż poprzednie. Pandemia koronawirusa spowodowała, że na scenie rzeszowskiego Rynku nie było koncertów. Mimo tego, wielu liczyło, że o 20:00 będzie przynajmniej tradycyjne „Światełko do Nieba”. Niestety, tego też zabrakło. Ale najważniejsze, że humory dopisywały, bo liczyło się wsparcie szczytnego celu.

– W tym roku w puszkach mieliśmy więcej banknotów niż bilonu. Najczęściej mieszkańcy wrzucali 10-20 zł. Rekordową puszkę przyniosła 14-letnia Emilia, która z rodzicami i psem „Fredy”, zbierała pieniądze od 7:00 rano przez 12 godzin. W puszce było ponad 5000 zł. Emilia była też najmłodszym naszym wolontariuszem – podkreśla Magdalena Leśko. 

I zapowiada, że Związek Kynologiczny na pewno zaangażuje się w WOŚP w przyszłym roku. W orkiestrowym sztabie MDK także znakomite nastroje. Tam do 21:30 po przeliczeniu 2/3 puszek było 82 211 31 zł, o 23:00 kwota z puszek przekroczyła 120 tys. zł. Rosły też internetowe wpłaty poprzez e-skarbonkę – po 23:00 na koncie było 15 579 zł. 

Podbijano także licytacje przedmiotów na Allegro. Po 23:00 z tego tytułu było 7 793 zł. Licytacje będą trwały do 10 lutego.  

Do 23:00 w obu rzeszowskich sztabach w puszkach było już ponad 176 tys. zł. Przed 3:00 w nocy poznaliśmy ostateczną sumę pieniędzy zebranych przez sztab MDK – 135 803 01 zł. Kwota z e-skarbonki zatrzymała się na 16 309 zł, z licytacji nie zmieniła się. Sztab MDK zebrał razem blisko 160 tys. zł.  

Podsumowując: Rzeszów w skarbonkach miał łącznie 192 088 54 zł, a razem z pieniędzmi z e-skarbonki i licytacji jest 216 190 zł. 

Bardzo pozytywne reakcje 

 

Oprócz złotówek, do puszek wrzucano walutę obcą: euro, korony czeskie, a nawet kopiejki. W puszkach były także monety kolekcjonerskie oraz biżuteria: naszyjniki i złote obrączki. Wolontariusze w tym roku nie mieli łatwego zadania. Pandemia sprawiła, że na ulicach było mniej ludzi. Chętnych do wsparcia WOŚP trzeba było szukać, głównie przed sklepami. 

Pomogło to, że ostatnia niedziela stycznia była handlowa. – Ci, którzy byli już na ulicach bardzo pozytywnie reagowali na zbiórkę. Wolontariusze wrócili do sztabu cali i zdrowi. Żadna puszka nie była uszkodzona. Nasz najmłodszy wolontariusz, 11-letni Ignaś, zebrał 2200 zł – zaznacza Ewa Kordas, koordynator sztabu WOŚP w MDK Rzeszów. 

Ubiegłorocznego rekordu Rzeszów nie pobił. W 2020 r. uzbierano prawie 400 tys. zł. Ale liczy się to, że orkiestrowe puszki na ulicach wciąż wywołują uśmiech na twarzy i chętnych do wspierania Orkiestry nie brakuje. W tym roku pieniądze zostaną wydane na zakup sprzętu dla oddziałów dziecięcej laryngologii, otolaryngologii i diagnostyki głowy.

W poniedziałek (1 lutego) o 6:00 rano na koncie WOŚP było już ponad 127 mln zł!  

(ram)

redakcja@rzeszow-news.pl

Reklama