fot. freepik / zdęcie ilustracyjne
Reklama

Do Sądu Okręgowego w Rzeszowie trafił akt oskarżenia przeciwko 12 osobom, którym zarzuca się wyprowadzenie majątku jednej z rzeszowskich spółek. Według prokuratury straty sięgają ponad 63,8 mln zł. 84 wierzycieli wciąż nie odzyskało ponad 90 mln zł.

Jak ustalili śledczy, majątek spółki trafił do nowej firmy, a dotychczasowy właściciel dostał w zamian bezwartościowe akcje. Nową spółkę mieli kontrolować ci sami ludzie, którzy wcześniej decydowali o majątku upadającej firmy. Materiały w tej sprawie zebrali policjanci z Wydziału do Walki z Przestępczością Gospodarczą KWP w Rzeszowie, pracujący pod nadzorem prokuratury.

Wyprowadzony majątek i wierzyciele bez pieniędzy

Osoby zajmujące się sprawami majątkowymi spółki już w 2013 r. wiedziały, że spółka upadnie. Między 2013 a 2016 r. podejmowały działania, które prokuratura nazywa niegospodarnymi. Przenosiły cały majątek spółki do nowo utworzonej firmy w zamian za pakiet bezwartościowych akcji.

W praktyce nieruchomości, mienie ruchome i prawa majątkowe, z których można było spłacić długi, znikały z majątku upadłej spółki i lądowały w nowej firmie. Według prokuratury ta operacja spowodowała szkodę na ponad 63 mln zł.

Później ten majątek przechodził między kolejnymi spółkami powiązanymi z tą samą grupą osób. Przez to 84 wierzycieli nie mogło już skutecznie odzyskać swoich pieniędzy na łączną kwotę ponad 90 mln zł.

– Osoby zarządzające upadłą spółką wspólnie z byłymi pracownikami oraz osobami powiązanymi więzami społeczno-rodzinnymi podejmowały działania, które miały utrudnić wykrycie i zajęcie majątku wyprowadzonego ze spółki – powiedziała Dorota Sokołowska-Mach, rzecznik Prokuratury Regionalnej w Rzeszowie.

Zarzuty dla 12 osób

Akt oskarżenia dotyczy 12 osób w wieku od 38 do 68 lat. To obywatele Polski, mieszkańcy województw podkarpackiego, mazowieckiego i świętokrzyskiego. Wśród oskarżonych są m.in. Jan J., Marek J., Anna J., Andrzej J., Łukasz Dz., Barbara Dz., Kamila P., Wojciech Ł., Lucyna Ch., Olga R., Marek D. i Michał B.

Trzy osoby przyznały się do zarzucanych czynów. Pozostali nie przyznają się do winy.

Reklama

Czterem osobom prokuratura zarzuca, że jako osoby odpowiedzialne za majątek spółki podejmowały decyzje wyraźnie niekorzystne dla firmy. Według śledczych doprowadziły do wyprowadzenia całego majątku i zablokowały wierzycielom możliwość odzyskania ponad 90 mln zł.

Ośmiu kolejnym osobom prokuratura przypisuje ukrywanie majątku spółki, utrudnianie jego zajęcia oraz maskowanie faktu, że majątek pochodzi z przestępstwa.

To zarzuty dotyczące przestępstw gospodarczych i majątkowych. Prokuratura zarzuca im działanie na szkodę spółki, blokowanie wierzycieli i pranie brudnych pieniędzy. Każdej z tych osób grozi kara do 10 lat więzienia.

Styczniowe zatrzymania

W styczniu 2025 r. prokuratura informowała o pierwszych zatrzymaniach: trzech mężczyzn w wieku 68, 53 i 43 lat oraz 40-letniej kobiety.

Już wtedy śledczy opisywali ten sam schemat – wyprowadzenie całego majątku na nową spółkę, zamianę go na bezwartościowe akcje i późniejsze transakcje między powiązanymi firmami. Przedstawiono zarzuty działania na szkodę spółki, udaremnienia zaspokojenia wierzycieli oraz prania pieniędzy.

W styczniu prokurator zastosował wobec podejrzanych środki zapobiegawcze: poręczenia majątkowe na łączną kwotę 480 tys. zł, dozory policji połączone z zakazem kontaktu z innymi osobami ze sprawy oraz zakazy opuszczania kraju i zatrzymanie paszportów.

(lp)

Czytaj więcej:

Zatrzymanie w śledztwie korupcyjnym przy zleceniach dla GDDKiA. 65-latek z Podkarpacia z zarzutem

Czytasz Rzeszów News? Twoje wsparcie pozwoli nam działać sprawniej.

 

Reklama