Reklama

– Tę skandaliczną nierówność należy naprawić – mówił w piątek w Rzeszowie Adrian Zandberg, jeden z liderów partii Razem. Jej działacze apelują do rządu PiS, by w końcu wykonał wyrok Trybunału Konstytucyjnego i zrównał wysokość świadczeń wypłacanych opiekunom osób niepełnosprawnych.

[Not a valid template]

 

W piątek (21 października) minęły dwa lata od wyroku TK, który zakwestionował przepisy ustawy o świadczeniach rodzinnych. Obecnie opiekunom osób, które nabyły niepełnosprawność przed ukończeniem 18 lub 25 lat, przysługuje świadczenie pielęgnacyjne w wysokości 1300 zł.

Z kolei opiekunowie osób, których niepełnosprawność powstała po 18. lub 25. roku życia, mogą otrzymywać specjalny zasiłek opiekuńczy, ale w dużo niższej kwocie (520 zł) i to jeszcze uzależniony od dochodu. Nie może on przekroczyć 760 zł na osobę wymagającej opieki.

Na dodatek, w czasie otrzymywania zasiłku, opiekun nie może podejmować pracy.

Teraz jest tak, że jeśli rodzic zrezygnuje z pracy, by zająć się niepełnosprawnym dzieckiem, które ma np. 30 lat, ale niepełnosprawność powstała przed 18. rokiem życia, to prawo do świadczenia pielęgnacyjnego mu przysługuje. Ale jeśli niepełnosprawność dziecka powstała w wieku 19 lat, to świadczenia nie dostaje.

Trybunał Konstytucyjny nakazał Sejmowi przywrócenie równego traktowania wszystkich opiekunów dorosłych osób niepełnosprawnych. Od wyroku minęły w piątek równe dwa lata. Nie wykonała go ani koalicja PO-PSL, ani przez ostatni rok rządzący PiS.

Nieprzyzwoitość Szydło

Działacze lewicowej partii Razem w piątek w całym kraju w „smutną rocznicę” apelowali do rządu Beaty Szydło, by w końcu wykonał wyrok TK. W Rzeszowie apelowali o to czołowi politycy partii: Adrian Zandberg i Dorota Budacz. Zandberg uważa, że obecnie obowiązujące przepisy są „rażąco nierówne”.

– Państwo polskie zachowuje się względem osób niepełnosprawnych po prostu nieprzyzwoicie. Bezduszność państwa powoduje, że kolejne osoby są wpychane w wykluczenie społeczne – mówił Adrian Zandberg.

„Równie nieprzyzwoicie” – zdaniem Zandberga – zachowuje się premier Beata Szydło, która podczas niedawnej dyskusji w Sejmie o aborcji obiecała, że rząd do końca roku przygotuje kompleksowy program, wspierający m.in. rodziny wychowujące dzieci niepełnosprawne.

Partia Razem uważa, że owy program jest „zasłoną planów prawicy”, która chce zaostrzyć przepisy antyaborcyjne. Zapowiedział to ostatnio prezes PiS Jarosław Kaczyński, doprowadzając do kolejnych protestów kobiet, które odbędą się w najblższy poniedziałek. Także w Rzeszowie.

– To cyniczne, biorąc pod uwagę, że rząd w tej sprawie [pomocy opiekunom – red.] nie ruszył nawet palcem, podobnie jak rząd PO, który nie zadbał, żeby wdrożyć orzeczenie TK i tę skandaliczną nierówność i skandaliczne traktowanie części osób niepełnosprawnych naprawić – mówił Adrian Zandberg.

Bez pustych obietnic

– Wszystkie osoby, bez względu na to, z jakich powodów i w jakim wieku wymagają takiego samego traktowania i takiego samego godnego życia. Państwo powinno im w tym pomagać – dodawała Dorota Budacz.

Działacze Razem skrytykowali rząd PiS za to, że na 2017 rok nie zarezerwował pieniędzy na wyrównanie świadczeń dla opiekunów osób niepełnosprawnych. Razem zaapelowało do rządu, by te pieniądze wpisał do budżetu. Zdaniem polityków, to kwoty rzędu kilkuset milionów złotych, a nie miliardów.

– Apelujemy do rządu, by tym razem zachował się przyzwoicie, by tym razem nie składał pustych obietnic. Żeby nie było tak, jak to często bywa w przypadku PiS, że paliwa starczy na jedną PR-owską konferencję.

– A kiedy przychodzi pytanie o praktyczne rezultaty, czy propozycje, to kończy się tak, jak w przypadku „Mieszkanie plus” – skromnych kilkuset pilotażowych programach mieszkaniowych, na groszowych sumach, które nie mogą realnie zmienić sytuacji – podkreślał Adrian Zanberg.

PiS odwrócił się plecami

To, że rząd PiS i poprzedni dotychczas nie wykonali wyroku TK – zdaniem Zandberga – jest „skandaliczną sytuacją”. Działacze Razem mówili nie tylko o nierównym traktowaniu opiekunów osób niepełnosprawnych, ale również o braku właściwej opieki pielęgniarskiej.

– Największa bolączka to brak wsparcia, brak doraźnej opieki pielęgniarskiej, brak dziennych ośrodków, w których można osoby niesamodzielne zostawić na kilka godzin, co pozwoliłoby opiekunom na aktywność zawodową – zaznaczał Adrian Zandberg.

– Rodziny osób niesamodzielnych są narażone na wykluczenie społeczne, na ubóstwo, a także na problemy ze zdrowiem. Potrzebujemy w Polsce na wzór krajów Europy Zachodniej kompleksowego programu wsparcia tych rodzin – dodawał jeden z liderów Razem.

Zdaniem polityków tej partii, dziś państwo znaczną część potrzebujących „zostawia za burtą” i „kolejny rząd odwrócił się plecami do środowiska opiekunów niepełnosprawnych”. – Dialog ze środowiskiem opiekunów praktyczne wygasł – zaznaczył Zandberg.

BERNADETA BRÓŻ

redakcja@rzeszow-news.pl

Reklama