Wprowadzenie biletów 20-minutowych i 40-minutowych na przejazd miejskimi autobusami w Rzeszowie postuluje Podkarpackie Stowarzyszenie Miłośników Komunikacji.
Swoją propozycję stowarzyszenie przedstawiło w środę. Jest ona odpowiedzią na planowaną podwyżkę cen biletów na przejazd miejskimi autobusami, którą chce wprowadzić Zarząd Transportu Miejskiego w Rzeszowie.
ZTM chce podwyższyć ceny biletów jednorazowych 3 zł do 3,6 zł, 4-przejazdowych – z 11,2 na 13,4 zł, biletu godzinnego – z 4 na 4,8 zł, biletu semestralnego studenckiego – ze 179 na 188 zł i biletu semestralnego uczniowskiego ze 199 na 209 zł. Zdrożeją również ceny biletów, za które płacimy przy użyciu elektronicznej portmonetki zapisywanej na e-karcie.
W tym przypadku za przejazd jednego przystanku cena biletu wzrosłaby ze złotówki do 1,6 zł, dwóch przystanków do 2,5 zł, trzech do 3,1 zł, czterech do 3,2 zł, pięciu do 3,3 zł, sześciu i więcej do 3,4 zł. Obecnie maksymalnie za taki bilet pasażerowie płacą 2,8 zł. Ceny biletów sieciowych mają zostać na obecnym poziomie.
Projekt podwyżek cen biletów jest już gotowy. Muszą go zaakceptować teraz radni miejscy. Bilety na miejskie autobusy będą przedmiotem obrad radnych podczas sesji 18 czerwca. Jeśli radni się zgodzą, to podwyżki zaczną obowiązywać od sierpnia, najpóźniej od września br.
Podkarpackie Stowarzyszenie Miłośników Komunikacji protestuje przeciwko podwyżkom w wersji proponowanej przez ZTM. Działacze stowarzyszenia mówią, że lepszym rozwiązaniem na podreperowanie finansów miejskiej komunikacji jest wprowadzenie czasowych biletów: 20-minutowego i 40-minutowego oraz pozostawienie biletu godzinnego.
20-minutowy bilet miałby kosztować 2,2 zł i można byłoby z niego korzystać na dowolnych liniach, ale tak by zmieścić się w czasie. Ta sama zasada miałaby obowiązywać również przy zakupie biletu 40-minutowego, który kosztowałby 3,4 zł.
– Chcemy zachęcać pasażerów do przesiadek. Bilet umożliwia przesiadkę pomiędzy dowolną ilością autobusów w okresie 40 minut od skasowania biletu lub podróż jednym autobusem – jedną linią – w przypadku, kiedy podróż trwa dłużej niż 40 minut – mówi Dominik Bąk, prezes Podkarpackiego Stowarzyszenia Miłośników Komunikacji.
Bilet godzinny w propozycji PSMK miałby kosztować 4,6 zł a nie 4,8 zł, jak chce tego ZTM. PSMK chce również innych stawek za bilety kupione poprzez elektroniczną portmonetkę. Za jeden przystanek cena miałaby być obniżona z obecnej złotówki do 60 groszy. Dalej zaś za dwa przystanki – 1,2 zł, trzy – 1,8 zł, cztery – 2,4 zł, pięć – 3 zł, sześć i więcej – 3,3 zł.
– Proponujemy takie rozwiązanie, ponieważ chcemy zachęcić mieszkańców do podróży autobusami na krótkich odcinkach: 2-4 przystanki – wyjaśnia Dominik Bąk.
Kolejną propozycją stowarzyszenia jest zlikwidowanie biletu czteroprzejazdowego, ponieważ jest on trudny dostępny, a bilet pięciodniowy zastąpić 7-dniowym, który kosztowałby 30 zł. PSMK twierdzi, że wprowadzenie takich cen biletów i biletów czasowych zachęci do korzystania z komunikacji tych, którzy z autobusów nie korzystali w ogóle, albo rzadko.
Działacze stowarzyszenia mówią, że proponowane ceny biletów konsultowali z mieszkańcami i ci przyjęli je z aprobatą. – Nasza propozycja jest łagodniejsza dla mieszkańców od propozycji ZTM – uważa Dominik Bąk.
Podwyżki cen biletów są nieuniknione. ZTM tłumaczy to wzrostem cen paliwa i prądu. Na razie nie wiadomo, czy ceny biletów proponowane przez PSMK zyskają akceptację ratusza. Pismo w tej sprawie działacze stowarzyszenia w środę przekazali prezydentowi Rzeszowa Tadeuszowi Ferencowi.
„Dogłębne pochylenie się nad optymalizacją rodzajów i cen biletów oraz siatki połączeń, pozwoli Panu zauważyć wymierne korzyści finansowe, a dla pasażerów stanie to długo wyczekiwaną propozycją udoskonalenia transportu publicznego w Rzeszowie” – napisali w liście do Tadeusza Ferenca działacze PSMK.
(jg)
redakcja@rzeszow-news.pl