Komitet Polityczny PiS zdecydował, że poseł Andrzej Szlachta będzie kandydatem partii w listopadowych wyborach na prezydenta Rzeszowa.

– Czeka nas teraz ciężka praca. Najpierw muszę stworzyć program i silny zespół kandydatów do Rady Miasta Rzeszowa tak, by w przyszłości rządzić bez ograniczeń. Chcę powtórzyć wcześniejszy scenariusz, bo dzięki dużemu wsparciu w radzie, będzie większa kontrola nad miastem. Wierzę, że po 12 latach rządów lewicy w mieście uda nam się wrócić na szczyt. To zresztą potwierdzają badania socjologiczne i focus [zogniskowany wywiad grupowy – red.] – mówi Rzeszów News Andrzej Szlachta.

Szlachta prezydentem Rzeszowa był w latach 1998-2002, potem do 2005 r. radnym miejskim, a od tamtego czasu jest posłem PiS.

– Idziemy szerokim frontem, liczymy na to, że również samorząd województwa w całości będzie należał do PiS. Marszałek województwa Władysław Ortyl doskonale orientuje się w sytuacji i wie, jak ważna jest rola Rzeszowa. Musimy podtrzymywać funkcję metropolitalną stolicy Podkarpacia i utrzymać władzę przez kolejne cztery lata – twierdzi Andrzej Szlachta.

12-letnich rządów prezydenta Rzeszowa Tadeusza Ferenca (SLD) Szlachta nie chce oceniać.

– Wolę się skoncentrować na tym, co mam zrobić. Oczywiście, po wygranych wyborach nastąpi pewna inwentaryzacja. Na pewno będziemy musieli skupić się na ogromnym zadłużeniu, jakie ma Rzeszów. To 600 mln zł, które może być ogromnym hamulcem w działaniach inwestycyjnych w przyszłości. Liczymy jednak na to, że środki unijne z drugiej perspektywy wzmocnią budżet Rzeszowa – dodaje poseł Szlachta.

PiS jest pierwszą partią, która oficjalnie podała nazwisko kandydata w listopadowych wyborach na prezydenta Rzeszowa. Tadeusz Ferenc nie podjął jeszcze decyzji, czy będzie się ubiegał o czwartą kadencję prezydenta. Prawdopodobnie tak się nie stanie.

redakcja@rzeszow-news.pl

Reklama