Zdjęcie: Sebastian Stankiewicz / Rzeszów News

Mer ukraińskiego Lwowa zwrócił się do Rzeszowa z prośbą o przekazywanie agregatów prądotwórczych. Miasto już zareagowało. Liczy, że mieszkańcy też. 

Rzeszów jest pierwszym na świecie miastem, które w maju otrzymało tytuł „Miasta-ratownika” na wniosek prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego, za pomoc walczącej Ukrainie z rosyjskim reżimem Władimira Putina. 

Z prośbą o przekazanie dla Lwowa agregatów prądotwórczych zwrócił się mer tego miasta – Andrij Sadowy. – Zaszczytny tytuł „Miasta-ratownika” zobowiązuje – mówi Konrad Fijołek, prezydent Rzeszowa. 

Rosyjskie wojska aktualnie masowo bombardują obiekty energetyczne Ukrainy. Skutek nietrudny do przewidzenia – w ukraińskich domach i mieszkaniach brakuje prądu, stąd prośba do Rzeszowa o przekazywanie dla Lwowa agregatów prądotwórczych. 

– Cztery już mamy – przekazali je nam przedsiębiorcy. Ale chcemy przekazać do Lwowa a także do innych naszych ukraińskich miast partnerskich więcej agregatów – mówi prezydent Fijołek, apelując do mieszkańców i przedsiębiorców o wsparcie inicjatywy. 

Osoby, firmy zainteresowane przekazaniem agregatów lub pieniędzy na ich zakup, mogą kontaktować się z Wydziałem Marki Miasta, Współpracy Gospodarczej i Turystyki Urzędu Miasta Rzeszowa (Rynek 11, adres e-mail: mgt@erzeszow.pl, tel. +48 725 050 048).

Rzeszów na Ukrainie ma pięć miast partnerskich: Lwów, Iwano-Frankowsk, Łuck, Truskawiec i Czernihów.

(ram)

redakcja@rzeszow-news.pl

Reklama