Zdjęcie: Sebastian Stankiewicz / Rzeszów News

Rzeszowscy policjanci zatrzymali mężczyznę, który może mieć związek z poniedziałkowym atakiem na 12-letnią Anastazję z Ukrainy.

Podkarpacka policja poinformowała o tym we wtorek (14 listopada), o godz. 19:39. Szczegóły zatrzymania nie są znane. Wiadomo jedynie, że w ręce funkcjonariuszy wpadł „młody mężczyzna”. Więcej informacji policja na razie nie zdradza.

 

Szczegółów nie ujawnia też Prokuratura Rejonowa dla miasta Rzeszów. Jej wiceszef Wojciech Kosior jedynie potwierdził nam wieczorem, że w rękach policjantów jest mężczyzna, który może mieć związek z atakiem na dziewczynkę.  

– Więcej informacji przekażemy w środę – zapowiedział jeszcze prokurator Kosior. 

12-letnia Anastasia z Ukrainy została zaatakowana w poniedziałek (13 listopada), po godz. 17:00 na ulicy Mikołaczyka na osiedlu gen. Andersa (dawna Baranówka) w Rzeszowie. Jeszcze we wtorek do południa policja nie znała personaliów sprawcy

Po południu śledczy mówili nam, że Anastasia prawdopodobnie była przypadkową ofiarą nożownika. 12-latka została ugodzona ostrym narzędziem w szyję i głowę, gdy szła do sklepu. Po ataku, zdołała jeszcze zadzwonić do matki, która wezwała pomoc.

Anastasia była operowana w Klinicznym Szpitalu Wojewódzkim nr 2 w Rzeszowie. Dziewczynka jest w śpiączce farmakologicznej, lekarze chcieli ją wybudzać we wtorek, ale te czynności przełożyli na środę.

Dziewczynka, jak to określił we wtorek Tomasz Warchoł, rzecznik KSW nr 2, jest w stanie „średnio-ciężkim, ale stabilnym”, a rokowania lekarzy dają nadzieję, że Anastasia przeżyje atak nożownika. 

Na razie nie wiadomo, co było motywem działania sprawcy, którego policjanci szukali całą minioną noc. Na nogi postawiono całą komendę miejską, poszukiwania kontynuowano we wtorek.

Śledztwo w sprawie usiłowania zabójstwa 12-letniej Anastasii wszczęła Prokuratura Rejonowa dla miasta Rzeszów. 

(ram)

redakcja@rzeszow-news.pl

Reklama